Kościół parafialny. Budowę obecnej świątyni w stylu neorenesansu polskiego rozpoczęto w 1927 r. Ołtarze i konfesjonały wykonane z pni i konarów kilkuletnich drzew. Kościół wpisany do rejestru zabytków pod nr: 498 z 4.03.1980.
Pawel „PABLO z PUEBLO” Pietraszek2 lata temu
Jeden z nielicznych rzymskokatolickich kościołów w okolicy. Jest remontowany, parafian niewiele, więc i odnawianie idzie ciężko. Warto rzucić na tacę konkretnie i wspomóc parafię. Przesympatyczny ks. proboszcz, nie nudzi na kazaniu. Msze w niedzielę o 9.00 i 11.00. W okresie wakacyjnym również o 18.00.
Marcin Bart2 lata temu
Bardzo ladny kosciol, warto zobaczyc bedac w Bialowiezy I to kosciol Rzymskokatolicki wiec na tle tych stron I przewazajacych cerkwi to widok ciekawy.
Jan K.2 lata temu
Ładny wystrój w trakcie ocieplania, kilka historii do przeczytania i dąb Jana Pawła II można zobaczyć
Na większą Chwałę Bożą2 lata temu
Byliśmy w czasie generalnego remontu kościoła. Warto wiedzieć, że zaczęto go budować prawie 100 lat temu (1927!), ale nigdy budowy nie dokończono. Teraz, dzięki ogromnej pracy Księdza Proboszcza, trwają generalne prace mające na celu dokończenie tej budowy. Pomimo tych trudności (parafia ma za sobą też pożar plebanii), w tygodniu, salka, w której odbywają się Msze była pełna. Wyrazy ogromnego uznania za wytrwałość, cierpliwość. Życzymy przychylności parafian, również tych "spoza", by solidarność i jedność zwyciężyła podziały i jakąkolwiek wrogość lub niechęć.
Rafal2 lata temu
Piękna procesja Bożego Ciała!!!
Andrzej Marczak2 lata temu
Bardzo zaniedbany kościół Może z racji małej ilości katolików. Ciekawy ołtarz, poszczególne rzeźbione stacje, dało się PO POJEDYNCZYCH dźwiękach w czasie mszy usłyszeć moc organów, jednak ten co tam MIX-ował kablami.... w czasie mszy uśmiech na twarzy nie jest może nie stosowny, ale już gdyby mi przyszło być na ceremonii pogrzebowej było by ciężko. Mam nadzieję że trafiłem na mszę że ktoś był w zastępstwie i próbował ogarnąć te organy.😉
Anna JK2 lata temu
Ładna świątynia. Ołtarz to małe dzieło sztuki, będące jednocześnie wytworem puszczy :) akurat trafiliśmy na dominikanina, więc poziom religijny mszy również był wysoki.
Przesympatyczny ks. proboszcz, nie nudzi na kazaniu.
Msze w niedzielę o 9.00 i 11.00. W okresie wakacyjnym również o 18.00.
Może z racji małej ilości katolików.
Ciekawy ołtarz, poszczególne rzeźbione stacje, dało się PO POJEDYNCZYCH dźwiękach w czasie mszy usłyszeć moc organów, jednak ten co tam MIX-ował kablami....
w czasie mszy uśmiech na twarzy nie jest może nie stosowny, ale już gdyby mi przyszło być na ceremonii pogrzebowej było by ciężko.
Mam nadzieję że trafiłem na mszę że ktoś był w zastępstwie i próbował ogarnąć te organy.😉