Kościół Rzymskokatolicki Pw. Św Jacka

Byłem 23.10.2022 na mszy świętej i doznałem ciężkiego szoku. Pandemia u Dominikanów w Rzeszowie trwa w najlepsze. Przed wejściem do kościoła jest preparat do dezynfekcji rąk ale oczywiście wszystkie kropielnice wysuszone jak Sahara. Przed komunią kapłani robią przedstawienie na oczach wiernych ostentacyjnie dezynfekując ręce i wycierając je chusteczkami. No tak, Pan Jezus, który leczy wszystkie choroby akurat w tym kościele zaraża przez dotyk 🤦
Wnętrze kościoła surowe, zaprojektowane w tak zwanym "nowoczesnym" protestanckim stylu, gdzie centrum kościoła to ołtarz a jego serce czyli Tabernakulum z Panem Jezusem jest wywalone daleko z tyłu. Konfesjonałów brak - gdzieś może są poukrywane. Droga krzyżowa - niezwykle "autorska" zaczynająca się od stacji numer "minus pierwszej" na której jest namalowane uroczyste wkroczenie Pana Jezusa do Jerozolimy.
Oczywiście w kościele nie ma ŻADNEGO wizerunku ani figurki Matki Bożej, Theotokos. Bardzo ekumenicznie.
Kazanie przepełnione psychologizowaniem, cytowanie Einsteina, różnych osobistości tego świata, ale brak głoszenia Jezusa Chrystusa. W homilii Ojciec w białych okularach ani razu nie użył słów "Pan Jezus". Można spokojnie pójść do psychologa specjalizującego się w relacjach, aby usłyszeć dokładnie to samo co u dominikanów. Po co więc iść na Mszę skoro w gabinecie mam to samo?
Wreszcie sprawa najważniejsza i najbardziej oburzająca. Bracia Dominikanie dyskryminują ludzi przyjmujących Ciało Pana na kolanach i do ust. Żeby tak móc przyjąć Komunię trzeba pójść pod tabernakulum i czekać aż kapłani wszystkim rozdają na rękę. Przy tym ilość ceregieli które kapłan wykonuje żeby położyć komunikant na języku wiernego to już jest naprawdę akrobatyka. Ten kościół to typowy przykład kościoła w którym się dialoguje, towarzyszy, psychologizuje, toleruje, kumpluje tylko jest jeden feler – nie ma tu miłości do Pana Jezusa i nie ma tu głoszenia kerygmatu.

Nie wiem, czy można określić kościół jako fajny, ale przynajmniej w Rzeszowie Dominikanie nie są odklejeni od rzeczywistości. Mądre kazania, normalne podejście do ludzkich spraw i problemów. Na tle rozpasanego kościoła miła odmiana-nic dziwnego, że bardzo wielu uczestników mszy przyjeżdża daleko spoza parafii.

Piękne wnętrze kościoła. Lubię tu przebywać, gdy tylko mam okazję.

Prawdziwy dom Boga. Tu naprawdę jesteś bliżej Niego. Ojcowie nie przeszkadzają, tylko towarzyszą w drodze do Pana. Homilie skierowane właściwe do ciebie, mniej słów, a więcej treści. Możliwość spowiedzi, co też nie jest oczywistością. Tu chce się przychodzić i spotykać z Boskim Majestatem. Naprawdę warto tu wstąpić...

Miejsce sprzyjające modlitwie i kontemplacji ,czemu sprzyja surowe wnętrze z pięknymi ikonami. Bardzo rygorystycznie przestrzegane zalecenia sanitarne w czasie pandemii co daje poczucie bezpieczenstwa. Na każdej Mszy sw jest krótka homilia związana z czytaniami -bardzo cenne.

Prawdziwy kościół, prawdziwi księża

Fantastyczne miejsce pełne prawdziwej wiary.

Fajna atmosfera, msze dość przyjemne, czasami problem ze spowiedzią bo księża wychodzą i kończą spowiedź pomimo wielu oczekujących.