Miło spędzony niedzielny czas. Jedzenie bardzo dobre, chociaż deser w postaci strudla nie moje smaki. Nie odejmuje gwiazdki, całe życie babcia mi powtarzała, że strudel jest z ciasta drożdżowego i na to liczyłam. Okazało się, że tradycyjny strudel to ciasto francuskie za którym nie przepadam. Więc mój błąd. Ładnie było wszystko podane co widać na zdjeciu. Krótki czas oczekiwania (w naszym przypadku, ponieważ państwo obok nas czekali bardzo długo na kaczkę) - możliwe, że przez nasze, tradycyjne zamówienie nie czekaliśmy długo.
Odejmuje gwiazdkę za chaos. Nikt nie lubi chaosu. :) Szkoda, że nie ma sezonowego menu, które jeszcze jakiś czas temu było i można było zjeść pierogi z pokrzywa.
Renata2 lata temu
Zagościliśmy do Karczmy przy okazji odwiedzin Miasteczka Galicyjskiego. Karczma czysta i urządzona w stylu starej Galicji. Zupy pyszne, pierogi również bez zarzutu. Kaczka smaczna. Ceny raczej przystępne. Polecam!!
Basia BL2 lata temu
Jedzenie pyszne porcje które ciężko jest zjeść. Ceny stosunkowo niskie. Pani z obsługi przydałaby się pomoc bo miała prócz obsługi gości jeszcze inne zajęcia i widziałam, że starała się wyrobić ze wszystkimi. Polecam odwiedzić na rodzinny obiad.
Nie lubię wystawiać negatywnych ocen ale tutaj nie mam wyjścia. Obsługa po prostu fatalna - nigdzie nie widziałem takiego bałaganu i braku organizacji. Wchodzimy do restauracji i czekamy sobie tak z 15 minut nikt nas nie zauważa. Idę do baru po menu, za lada starsza pani blondynka proszę grzecznie o menu. Pani nawet na mnie nie spojrzała i czekam z 2 minuty na jakąkolwiek reakcje. Wreszcie podaje menu bez słowa. Wracam do stolika. Po kolejnych 15 minutach Idę znowu do baru szukać pani kelnerki. Z fochem przychodzi do stolika i składamy zamówienie. Czekamy jakieś 45 minut i znowu Idę do baru szukać jedzenia. Wreszcie podają. Jedzenie nawet niezłe Jak tylko skończyłem nauczony doświadczeniem lecę do baru żeby zapłacić Tam tradycyjnie pani blondyna zlew totalny, nawet nie spojrzy. Czekam i wielu innych klientów też. Po 10 minutach płacimy. Pani oczywiście pomyliła zamówienia i naliczyła nam 2 razy więcej Po awanturze wreszcie płacimy i wychodzimy. Żadnego przepraszam nic. Zmarnowaliśmy z 1,5 godziny. W podobnej sytuacji wielu innych klientów. Obsługa sprawia wrażenie zagubionej w akcji sfochanej albo olewajacej. Może jakiś właściciel by się tym zainteresowal? Jakbym nie chodził do baru i nie poganiał to pewnie byśmy tam mogli sobie siedzieć ze 3 godziny bez obsługi.
Anna Kubiak2 lata temu
Koszmarna obsługa, trzeba chodzić za kelnerkami i prosić o wszystko, zapominają zamówień i kiedy zwróci się uwagę nawet nie przeproszą. Podczas zorganizowanej imprezy na 60 osób, nie byli w ogóle przygotowani - musieli dokupować jedzenie w trakcie imprezy, nic nie było przygotowane kiedy impreza się zaczęła, nawet stoły nie były zastawione. Poziom obsługi podczas eventu był dramatyczny, panie nie chciały obsługiwać klientów i na dodatek zwyczajnie obrażały osoby, które podchodziły do lady coś zamówić. Jedzenie nie jest złe, ale nie warto się męczyć i denerwować na obsługę dla "niezłego" jedzenia. Są lepsze restauracje w Sączu.
Elżbieta Żyła2 lata temu
Właśnie wracam z Miasteczka Galicyjskiego wczoraj zarezerwowalam miejsce w Gospodzie na obiad dla 7 osób. Po przybyciu w dniu dzisiejszym obsluga zapomniała i szybko przygotowywala stolik przy nas .po złożeniu zamówienia czekaliśmy 90 minut na posiłek i tak wszystkiego nie otrzymaliśmy ponieważ część zamówienia trafila do innego klienta. Jedzenie standardowe ale przy rozliczeniu znowu pojawil sie problem byly 2 rachunki a panie obslugujace nie mogly się doliczyć cos im brakowało .Skansen piękny masteczko piękne ale gospody szybko nie odwiedzę
Jacek Bułat2 lata temu
Polecam jeżeli macie bardzo dużo czasu ponieważ na obiad czekaliśmy grubo ponad godzinę. A to były raptem dwa schabowe z ziemniakami i paluszki rybne z ryżem dla dziecka, po prostu tragedia!
Odejmuje gwiazdkę za chaos. Nikt nie lubi chaosu. :) Szkoda, że nie ma sezonowego menu, które jeszcze jakiś czas temu było i można było zjeść pierogi z pokrzywa.