Restauracja DORYŚ w Bielsku-Białej

Miejsce wyborne dla zwolenników jak i przeciwników placków ziemniaczanych - osobiście zaliczam się do tej drugiej grupy i niechętnie patrzyłem na znajomych, gdy proponowali wspólne wyjście do tego miejsca.
Wystrój lokalu - klasa. Można usiąść w środku, na zewnątrz lub w takiej "klitce", której dach pokryty jest pleksą a pod nią przechodzą pnącza - to ostatnie to zdecydowanie mój typ.
Obsługa wyborna, pan kelner był w bardzo w porządku i można było się nawet pośmiać.
Przechodząc do najważniejszego, czyli jedzenia. Zamówiłem placek ziemniaczany "tesciowej" - brzmi trochę na ostro, jednak było łagodne danie z kurczakiem oraz sałatką meksykańska z papryką konserwową - wyborne. Nie spodziewałem się, że można w ten sposób przygotować placki ziemniaczane i jestem naprawdę pozytywnie zaskoczony.
Latte machiatto w porządku.
Serdecznie polecam każdemu, nawet tym, którzy za plackami nie przepadają.

Placki smaczne i ogromne. Osobiście uważam że placek z gulaszem jest podawany z symboliczną ilością gulaszu. Placek teściowej smaczny, jednak sos meksykański podawany jest zimny co było dużym minusem tego dania. Obsługa bardzo miła i pomocna. Jak za cenę 40 zł za porcje spodziewałam się lepszych smaków.

Sam placek jest po prostu przepyszny, jednak sposób jego podania moim zdaniem psuje cały efekt robienia go na ruszcie. W wersji szefowej podawany jest z zimnym sosem czosnkowym i surówka, co powoduje że robi się on szybko zimny. Idealniej byłoby podawać te placki z ciepłymi sosami wtedy to danie byłoby dużo lepsze. Drugi minusik tego lokalu to temperatura w jego wnętrzu-dla mnie jest za zimno.

Warte odwiedzenia miejsce na mapie gastronomicznej Bielska -Białej. Lokal wydaje się być niepozorny, ale ma swój klimat. Dodatkowego uroku dodaje piec, na którym przygotowywane są placki. Jedyne w swoim rodzaju placki ziemniaczane na blasze. Ja miałam przyjemność spróbować tych z sosem z podgrzybków. W menu znaleźć można również placki z innymi dodatkami, zupy oraz inne dania obiadowe. Każdy znajdzie coś dla siebie!

Zamówione jedzenie było dobre, bez szału ale solidne, cenowo również jest do zaakceptowania. Wystrój pasujący do restauracji której głównym daniem są placki ziemniaczane, nie ma cudów ale jest przyjemnie dla oka.

Do restauracji trafiliśmy z polecenia, po górskiej wycieczce mieliśmy spore apetyty. Nie zawiedliśmy się. Pyszne, ogromne placki, przygotowane na ruszcie, beztłuszczowe. Jedliśmy z sosem podgrzybkowym, z pieczarkami i serem. Jedyny minus to długi czas oczekiwania, ale zostaliśmy o nim uprzedzeni. Wrócimy ponownie.

Chyba dowieziono mi obiad z innego miejsca...bo ten jaki zamowilam nie ma nic wspolnego z ofertą jaką reklamuje LunchIt. Po pierwsze - nic nie było eko. Marka podkresla swoj wklad w dbalosc o planete (kartonowe eko opakowania, drewniane sztućce), a przywożą obiad w styropianowych dobrze nam znanych pudelkach. Sztuccow brak. Lunch mial byc na 12.45. przyjechal 13:30 bo jak stwierdzil kierowca, nasz sasiad zamawia na 13:30🤯. I co najwazniejsze - jedzenie nie do zaakceptowania. O zupie zapomniano jednak nie zapomniano skasowac jej z paragonu. Kotlety schabowe smażone conajmniej dnia poprzedniego. Suche, w grubej, twardej, niechrupiacej panierce. Ziemniaki bez smaku, plywaly w wodzie z gotowania. A surowka nie powinna się surówką nazywac. Zagrzana na cieplo gdyz podana w tym samym opakowaniu co kotlet i ziemniaki. Nie zamówię ponownie. Cena kompletnie nie adekwatna do jakosci jedzenia jak i serwisu. Omijać.

Świetne miejsce klimatyczne 👌.
Jedzenie świeże, można zobaczyć jak Twój posiłek się smaży 🔥.