"Czarny Staw "- zbiornik retencyjny

Brak naturalnego dopływu wody spowodował ze z miejsca, które mogło by być fajną miejscówką na pikniki rodzinne jest raczej brudną kałużą.
Ale żaby i zaskrońca można zobaczyć. No i wyspy są wykorzystywane przez przypadkowych palaczy do konsumpcji Marii z Huanen

Takie tam miejsce w lesie, bezwodne niemal pod koniec listopada. Jak jest w innych częściach roku, nie wiem. Niby przyjemnie, ale żeby tam jakoś specjalnie, to nie bardzo. Kilka ławek z wiatą, miejsce do palenia ognia, słupki wokół oczka i tyle. Słychać samochodu, choć niby są dość daleko. Można ominąć i nie cierpieć z tego powodu

Cisza, spokój, ptaszki śpiewają. Dobre miejsce na wycieczką rowerową i odpoczynek od miejskiego zgiełku.

Smutno patrzeć jak z pomysłowego rozwiązania stawu z dwiema wyspami została obecnie mała kałuża.

Spokojne i ciche miejsce, odpowiednie aby odpocząć od pędu Warszawy. Długie ścieżki do spacerów i przejażdżek rowerem. Gdy tam byłem miesiąc temu, wody było co kałuża i można było wejść do zbiornika stawu.

Ładne miejsce aczkolwiek trochę za dużo tu ludzi.

Świetne, piękne miejsce od niedawna odrestaurowane przez gminę. Świetne miejsce na spotkania-również przy ognisku. Świetne miejsce na przystanek dla biegaczy czy cyklistów..... Aa i można przy okazji nakarmić kaczki 😊

Otoczenie stawu ok: wiatki, ławeczki, kosze na śmieci. Natomiast staw to wielka lipa. Na dnie jest tylko odrobina wody.