XXXII Liceum Ogólnokształcące im. Haliny Poświatowskiej

jako absolwentka tej szkoły mogę stanowczo stwierdzić ze dobrych nauczycieli z ludzkim podejściem do ucznia można zliczyć na palcach jednej ręki. przez 3 lata regularnie słyszeliśmy o tym ze „nie zdamy matury” lub ze „możemy już się przygotowywać do poprawki”. szkoła chwali się wysoką zdawalnością matur którą zawdzięcza jedynie rodzicom i ogromną sumą pieniędzy wydaną na korepetycje. organizacja i podejście wielu nauczycieli to jeden wielki żart,jeśli musicie coś załatwić nie możecie liczyć na żadna pomoc lub zrozumienie. jedyne osoby które dobrze wspominam to nauczyciele hiszpańskiego,pan S. od wfu oraz pan od geografii. nie marnujcie tych paru lat i wybierzcie inną szkole szczególnie jeśli zależy wam na dobrym wyniku matur

Chciałabym ogromnie podziękować tej wspaniałej placówce za 3 lata stresu, lęku i zniszczenie mojego zdrowia psychicznego. Nie tylko mojego, ale też moich znajomych. Wiem, że nie tylko ja mogłabym przedstawić rachunki za terapie i leki, które zaczęłam brać. Z opinią się wstrzymywałam do otrzymania wyników matur, żeby sprawdzić czy będą one tak fatalne (czy nawet niezdane 😉) jak niektórzy nauczyciele twierdzili. Otóż tak jak się spodziewałam, matury zdane na całkiem przyzwoitym poziomie jednak w ogromnej mierze jest to zasługa moich korepetytorów, na których też zostało wydane tyle pieniędzy, że mogłabym spokojnie kupić sobie za to naprawdę dobry samochód.
Nie zliczę ile razy usłyszałam „nie zdacie tej matury”, „nie zostaniecie do matury dopuszczeni”, „jak będziecie tak dalej się uczyć to zapraszam na poprawkę i matura za rok” i wiele więcej podobnych słów.
Z jednego podstawowego obowiązkowego przedmiotu nigdy nie byłam orłem, ale nie sądziłam, że do ostatniego dnia do wystawienia ocen będę się martwić czy zdam czy nie zdam.
Idąc do liceum usłyszeliśmy, że jesteśmy już dorośli, więc oczekiwaliśmy, że będziemy tak traktowani, a jednak rzeczywistość okazała się inna. Nauczyciele mają o sobie wygórowane mniemanie, jakby byli profesorami na najlepszej uczelni w Polsce (oczywiście są też normalne pojedyncze przypadki, które da się wymienić na palcach jednej ręki).
Nie łudźcie się, że jeżeli będziecie mieli sprawę/problem do załatwienia z dyrekcją czy radą pedagogiczną będzie on rozwiązany. Praktycznie wszystko załatwiacie na własną rękę.
W tym miejscu mogłabym przytoczyć jeszcze wiele powodów dlaczego nie warto wybierać XXXII LO, ale komu by to chciało się czytać.
Ale najbardziej zastanawia mnie jedna rzecz, a mianowicie skoro to jest tak wybitna i świetna placówka to czemu nauczyciele sami narzekają na to co się dzieje i odliczają do emerytury?
Należą się ogromne podziękowania z mojej strony dla Pani od matematyki, która była moim wychowawcą, Pani od chemii mimo, że nasza droga przez te trzy lata nie był prosta, ale wykazała się ogromnym zrozumieniem i dobrym sercem i Pana od wf-u, bez nich życie w tej szkole byłoby totalnie zmarnowane ❤️
Dlatego jeżeli nie chcecie mieć zmarnowanych najbliższych 4 lat i chcecie, żeby czas licealny był waszym najlepszym czasem życia nie wybierajcie tej szkoły nawet jako koło ratunkowe. Pozdrawiam wraz ze znajomymi i trzymamy za was kciuki, aby wasze życie licealne było zdecydowanie lepsze niż nasze 😘

Bardzo chciałabym podziękować XXXII LO w Łodzi za 3 lata stresu, ignorancji, braku empatii, pomocy ze strony nauczycieli i jakiegokolwiek wsparcia. Czekałam z opinią do 5 lipca, żeby sprawdzić, czy moje wyniki będą aż tak beznadziejne jak wmawiali nam nauczyciele i jak wskazywały nasze oceny. Oczywiście tak jak przypuszczałam, zdałam maturę z bardzo dobrymi wynikami, tak samo jak i wszyscy moi znajomi (usłyszałam od jednej z nauczycielek, że ,,nie zdam matury”, a finalnie uzyskałam z tego przedmiotu 60%). Wasze losy w tym liceum w głównej mierze zależą od tego którą nogą wstanie nauczyciel, a zdanie klasy graniczy z cudem. Nauczyciele (oczywiście nie wszyscy, ale tych normalnych można policzyć na palcach jednej ręki), mają o sobie mniemanie z kosmosu i wydaje im się, że uczą conajmniej na Politechnice. Podczas naszych 3 lat w tym liceum, od kilku różnych nauczycieli usłyszeliśmy tekst ,,zastanówcie się czy powinniście być w tym liceum”, ,,może to liceum nie jest na waszym poziomie”, ,,trzeba było wybrać technikum jak nie dajecie rady w naszej szkole”. Nie chcę nawet wspominać o kwocie jaką moi rodzice przeznaczyli na korepetycje. Nie potrzebowałam ich żeby uczyć się pod maturę, ale za to żeby w ogóle mnie do niej dopuścili;) Nie wspomnę również o tym, że jeśli macie jakiś problem, bądź chcecie załatwić coś z nauczycielem lub dyrekcją, to nawet na to nie liczcie, wszystko zostanie na waszej głowie. Nie wiem jakie relacje panują między szefostwem a nauczycielami, ale ewidentnie od kilku lat w tej szkole dzieją się dziwne rzeczy, skoro nawet oni narzekają na prace w tym miejscu. Żeby moja opinia była wiarygodna dodam, że wyjeżdżam na studia za granicę, a moje wyniki z matur były zdecydowanie wyższe niż to jakie oceny otrzymywałam z testów wymyślanych przez nauczycieli. Na koniec wszystkiego, cieszę się, że już nigdy nie będę musiała pojawić
się w tym miejscu. Buziaczki dla Pań od j. angielskiego i Pana od geografii oraz wf-u (to osoby, które ratowały nasze życie w tej szkole❤️). Nie marnujcie sobie 4 lat nauki i po prostu wybierzcie inne liceum, pozdrawiam wraz z innymi uczniami z traumą:)

Odradzam pójścia do tej szkoły jeżeli nie chcecie 3 lat przeżyć w stresie przez nauczycieli i ich podejście do nauczania. Zero pomocy z ich strony jedyne co to presja i masa złych ocen i tak naprawdę byle by zdać, bo to co się tam dzieje demotywuje ucznia do pracy. Oczywiscie zalezy na kogo traficie, ale z roku na rok coraz gorzej. Jedyne co w tej szkole jest dobre to obiady.. A przygotowanie do matury również leży, wywalone pieniądze na korepetycje, bo bez nich można pomarzyć o dobrych wynikach.

Ogólnie cieszę się ze skończyłam tą szkołę. Ze względu na pandemie miałam zajęcia tylko online ale strach przed zajęciami z chemii czy z matematyki towarzyszył mi zawsze. Atmosfera w szkole była okej ze względu tylko i wyłącznie na przyjaciół. Pani od matemtyki V.K. nigdy mnie matematyki nie nauczyła przez 3 lata musiałam chodzić na korepetycje. Pani od chemi J.T. Mimo ze większość osób ja lubiła ja nie czułam się dobrze na jej zajęciach, w ogóle nie motywowała mnie do pracy a wręcz przeciwnie. Mam nadzieje ze z czasem nauczyciele się zmienia i nastaną lepsze czasy. Na ten moment nie polecam tej szkoły.

Szkoła jest wspaniała. Za każdym razem kiedy wchodziłem do toalety urzekał mnie widok męskiego kału na kafelkach lub w pisuarze. Cudownych zapach dobiegający z szatni napędzał mnie motywacją do ciężkiej pracy. Mydło w szkole rozrabiane w idealnych proporcjach 1 do 1 z męskim moczem. Miło wspominam także moje zalatwianie potrzeb na kafelkach ubabranych uryną. Każdy dzień w tej szkole witał mnie ciepła atmosfera w gronie najbliższych przyjaciół z którymi zabawialismy się na przerwach tudzież na lekcji, lecz czasem czułem się tu jak w szkole specjalnej. Można się przyczepić do czystości natomiast mi to nie przeszkadzało. Tej szkole można doczpić łatkę animal approved. Polecam tą szkołę każdemu kto chce poczuć w zyciu trochę adrenaliny i zapach fekaliów od 7 20 aż do samego końca. Polecam !!!

Od dawna szkoła ta leci na łeb na szyję w dół. Kadra wiekowa, znudzona, wylewająca swoje frustracje na uczniach. Co lepsi nauczyciele uciekli lub są gnębieni przez większość, której w głowie nie mieści się życie w szacunku i pozytywnej relacji z uczniem. Klasa hiszpańska była jedynym plusem, iberyści cudowni. No może poza jedną panią, która przelewa wiecznie swoje prywatne problemy na uczniów, gnębi ładne dziewczyny, za to, że są ładne i ogólnie ma problem ze wszystkimi i wszystkim. Za to kochana pani E.P czy M.J to kobiety, które zawsze miło wspomnę.
Wracając do szkoły, kolesiostwo, jak wszędzie, także i tu ma miejsce. Szkołę skończyłam kilka lat temu, siedziałam tam 7 lat (3 gimnazjum oraz 4 lo dwujęzyczne), a niesmak pozostał do dziś. Nie polecam, szkoła ma średni poziom, do tego chamską kadrę, niszczy w młodych ludziach chęć do życia, co dopiero mówić o nauce.

Jestem absolwentem tego liceum i wbrew powszechnym mam o nim dobre zdanie. Nauczyciele są wymagający, i tak, czasami zachowują się jakby byli Panem Bogiem, ale to chyba dobrze. W ten sposób mogą pokazać swój autorytet, a w pewien sposób ma to dosyć duży i dobry wpływ na naukę, ponieważ osoba którą cenimy, z reguły z większa uwaga słuchamy, przez co łatwiej nam się uczy.
P.S Ogromnym plusikiem były szkolne obiadki, które były znakomite, oraz półgodzinne spóźnienia na które niektórzy nauczyciele przymrużali oko :D