III Liceum Ogólnokształcące im. Unii Lubelskiej

skruce wam te wszyskie opinie z niej jest depresja itp. okropny wygląd ,nie umiejący niekturzy nauczyciele i tylko czasem dadzą5 gwiazdek

Ktoś przesadził z przemocą psychiczną. Owszem szkola ma konserwatywny charakter sam byłem w niej outsiderem ale przyznac trzeba że dzięki niej wyszedłem na ludzi. Wysoki poziom nauczania, dzięki tym nauczycielom zawdzięczam po 90% z rozszerzonej biologii i chemii. Docenia się po latach a ówczesny bunt też coś wniósł. Szkoła ma swoje wartości, mam nadzieję ze nadal tak jest.

Budynek sam w sobie okropny, stary i jest mało miejsca. Szkolny sklepik wielkości sali nr 20. Olbrzymim plusem szkoły jest lokalizacja w centrum miasta.
Często przyjeżdżają uczniowie z wymiany - głównie z Chin i reszta tamtych dalekich wschodów. Większość uczniów to olimpijczycy albo gimnazjalni prymusi, z ego pokroju narcyza. Po szkole wynosi się w większości przypadków stypendia olimpijskie oraz niekiedy depresję. Ponadto w pierwszej klasie jest informatyka z Sorem Palusem - człowiek o wielu twarzach, pasjonat informatyki i żeglarstwa, jest wspaniałym nauczycielem z cudownym humorem.
W szkole prężnie działa kółko debat - na swoich spotkaniach piją tylko filtrowaną wodę, a z każdej debaty na ich mediach społecznościowych pojawia się miliard zdjęć z podpisem debaty - jednym zdaniem wyciągniętym z ich "WIELKICH" mów.
Szkoła jest zfeminizowana, jeśli jesteś białym mężczyzną na dodatek hetero już na starcie nie lubi Cię duża społeczność kobiet walczących o przywileje, a nie prawa.
Nauczyciele mają tak duże wymagania, że jeśli zdajesz z klasy do klasy, każda maturę napiszesz na minimum 50%, co jest olbrzymim pozytywem.
Szkolna sala gimnastyczna nie różni się niczym od szkolnej sali nr 17, oprócz braku popiersi wszystkich znanych osób, jakie tylko istniały (niestety dalej Beata Kozidrak i Janusz Józefowicz nie mają swojego).
Najlepszą klasą jest oczywiście Mat-Gejo. Jest to klasa arystokracji, a każdy wiedzą prześciga renesansowego humanistę.
Klasy humanistyczne to stan umysłu, mimo że zdają maturę z matematyki, to nie obyło się bez kłótni na lekcji dlaczego wynik to półtorej, A nie jeden i jedna druga.
Mimo wszystko szkoła ma swój klimat, i nie poszedł bym za nic do dwudziestki-trójki czy innego zamoya, gdybym miał wybierać ponownie.

Skończyłam tę nieszczęsną szkołę kilka lat temu, jednak trauma tych szkolnych lat pozostała we mnie nadal. Spotkałam się tam z gnębieniem psychicznym ze strony niektórych nauczycieli i mówię to z pełną odpowiedzialnością.
Sama szkoła jest mała, ciemna, śmierdząca, ze starymi meblami i obdrapanymi ścianami, taka przynajmniej była kiedyś (nie wiem, może coś wyremontowali, w co wątpię).
CHROŃCIE SWOJE DZIECI PRZED TYM MIEJSCEM, A CI KTÓRZY TAM UTKWILI - UCIEKAJCIE PÓKI MOŻECIE, BO ZA PARE LAT WYDACIE FORTUNĘ NA TERAPEUTÓW

Zrobię taki update. Jako że już tę szkołę skończyłam to mogę powiedzieć dla których nauczycieli warto iść. Pani Mączka od języka hiszpańskiego, Pan Ganczar od matematyki, Pan Frydrych od filozofii, Pan Ciechan i Pan Lech od języka polskiego. Powiem, że szkoła wypada średnio, jest po prostu przeciętna. Kilku nauczycieli jest wybitnych, reszta jest średnia lub kiepska. Nie różni się chyba niczym od innych liceów. Jeśli będziecie mieli szansę to polecam szukać nazwisk, które podałam.

jakbym miał jeszcze raz wybierać liceum, to wybrałbym Unię i wykombinowałbym coś, aby przeciągnąć pobyt tam :) najlepszy czas w życiu, mega tęsknię za wszystkim co związane z tą szkołą!

Całkiem dobre miejsce. Jedynym minusem czasem są ludzie w klasie, ale to nie wina placówki.

Codziennie mijam tą szkołę
Uczniowie wyglądają na smutnych