Kaliski Gród Piastów. Rezerwat Archeologiczny. Oddział Muzeum Okręgowego Ziemi Kaliskiej

Warto odwiedzić, są drewniane chaty z wyposażeniem, z jakiego korzystali nasi przodkowie, można dzieciom pokazać jak żyli Polacy w wiekach średnich. Są też zwierzęta gospodarskie, kolejna atrakcja dla dzieci. Biała chata jest już nowsza, więc starsi odwiedzający mogą rozpoznać elementy wyposażenia, które widzieli u swoich dziadków.

Rezerwat Archeologiczny w Kaliszu-Zawodziu usytuowany jest w najstarszej części Kalisza, na terenie wczesnośredniowiecznego kaliskiego grodu, w bliskiej odległości od współczesnego centrum miasta. W 2008 roku odtworzono w Rezerwacie częściową zabudowę średniowiecznej warowni, na którą składają się: brama wjazdowa do grodu wraz z palisadą i mostem, kamienny kurhan, siedem drewnianych chat, dwupoziomowa wieża obronna, wały skrzyniowe, fundamenty oraz część przyziemia romańskiej kolegiaty oraz liczne repliki średniowiecznych przedmiotów.

Ciekawe miejsce. Myślę, że bardzo fajny rodzaj nauki poprzez rozrywkę dla dzieci. Dużo zwierzątek, ciche, spokojne miejsce.

Bardzo dobrze odtworzone miejsce Grodu Kaliskiego. Zdjęcia nie oddają wrażeń ze zwiedzania. Bardzo dobre miejsce aby dzieci naocznie sprawdziły jak żyło się nieco dawniej. Na miejscu można zajrzeć do niemal wszystkich chat, niestety nie są dostępne dla zwiedzających wnętrza bram i warowni. Teren czysty i zadbany.
Zdecydowanie polecam.

Budynek administracyjny jest jak portal do innego świata, do innego czasu. Wchodzimy. Z lewej nawołuje nas przyjazny bek owiec i baranów, porykiwanie poczciwego kłapoucha, ale wzrok, a za nim i krok podążają drewnianym pomostem ku bramie czujnie strzegącej przestrzeni sprzed ponad millenium. Być może stąd Piastowie wyruszyli na podbój Wielkopolski. A zatem byłoby to jedno z miejsc, w których zaczęła się Polska, a z pewnością również tutaj się stanowiła. Kaliski gród na Zawodziu był jedym z najważniejszych obok Gniezna i Poznania w Wielkopolsce za czasów Mieszka III Starego.
Tu po prostu warto pobyć. Jak na Ostrowie Lednickim. Warto stanąć w miejscu, gdzie dumnie wznosiła się romańska kolegiata fundowana przez szóstego syna Bolesława Krzywoustego, poczuć się jak obrońca grodu, trwajac mężnie na wale skrzyniowym za drewnianą palisadą, zajść z gościńcem do stolarza, kowala, rybaka... A potem może uda się, jak nam, posłuchać opowieści o pozyskiwaniu lnu wyłącznie metodami średniowiecznymi. Dziękujemy za ten niedzielny poranek, gdy mogliśmy dotknąć korzeni. Naszych korzeni.

Miejsce godne polecenia z uwagi na pamięć tego miejsca, Jest zadbane, choć nie wszędzie można wejść. Parking przy wejściu niewielki, na kilka aut. Jednakże w sąsiedztwie grodu jest jeszcze jeden parking trochę większy.

Niestety same budynki mają już swoje lata i kilka było odgrodzonych, bez możliwości wejścia do środka czy nas schody, z powodu złego stanu technicznego (zgniłe drewno). Warto by to odrestaurować, żeby było ciekawsze.

Piękne, klimatyczne miejsce. Polecam wszystkim tym, którzy wybierają się do Kalisza. Rezerwat zachwyca swym pięknem, a obok stoi przepiękny kościółek drewniany, należący do Szlaku Kościołów Drewnianych Ziemi Kalskiej.