Zagroda Felicji Curyłowej w Zalipiu, Filia Muzeum Etnograficznego

Piękne, sielskie i nastrojowe miejsce gdzie czas się zatrzymał. Bilety niedrogie, zwiedzanie co godzinę, więc czasem trzeba poczekać na wejście, ale można się przejść i zobaczyć skansen z zewnątrz. Sama zagroda jest niewielka, trzy domki do zwiedzania, stodoła z wystawą prac i projekcją fimu, oraz miejsce gdzie można kupić bilety i pamiątki. Czysta toaleta. Obsługa miła. Podczas zwiedzania nie dowiedziałam się niczego ciekawego, poza tym w jakim wieku Felicja pomalowała sufit. Brakowało mi ciekawych informacji, czegoś co mnie zainteresuje, ale nie można niczego zarzucić. Przyjeżdżając na miejsce nie bardzo wiedziałam gdzie zaparkować, przy zagrodzie nie ma parkingu, jest na przeciwko koło budki z lodami. Samo miejsce warte odwiedzenia przy okazji, będąc w okolicy. Ja jechałam ze Śląska trzy godziny i nie opłaca się. Skansen to kwestia dwudziestu minut, Dom Malarek podobnie, na wsi jest też kilka pojedynczych domków wartych zobaczenia, kościół nieczynny. Generalnie można to zwiedzić w godzinę, nam zajęło trzy, bo wszędzie siedziałayśmy i chłonęłyśmy miłą atmosferę.

Bardzo ciekawe miejsce, warto wstąpić będąc w Zalipiu. W obejściu znajdują się 3 chaty i stodoła. Zwiedza się 2 chaty, do trzeciej można zajrzeć przez otwarte okna. W stodole urządzone jest kino, umieszczono tam również różne sprzęty, np. drewniane sanie, części wozu konnego czy wialnię.
Pani przewodniczka bardzo ciekawie opowiada o tym miejscu, udziela także wyczerpujących odpowiedzi na pytania.
Samo zwiedzanie trwa ok. 20 minut, potem można jeszcze samemu po zaglądać w zakamarki gospodarstwa, kupić pamiątki w sklepiku.

Byliśmy w początkiem lutego i niestety nie można było zobaczyć budynków od środka, zamknięte obecnie przez pandemię. Bez tego zwiedzanie uważam za niekompletne niestety. Zagroda składa się z 4 domów i stodoły, położone blisko obok siebie. Parking naprzeciwko przy samej drodze jest około 5 miejsc. Na pewno odwiedzę jeszcze kiedy budynki będą dostępne dla zwiedzających.

Polecam wycieczkę do Zalipia.Bardzo malownicza miejscowość.
Warto zwiedzić muzeum F.Curyłowej dom Malarek jak i wiele prywatnych gospodarstw.
Polecam też zaglądnięcie do kościoła.
My (ja z rodziną) zwiedziliśmy muzeum (czas ok.30 min z panią,która opowiedziała nam historię tego miejsca)
Warto zarezerwować wcześniej termin!,
Później spacerek przez wioskę (ok 4 km),po drodze zwiedzając okoliczne domy(a raczej malowidła na domach,budach,szopach),po drodze wizyta w domu malarek i kościele.
Całość ok.2,5 godz.

Ciekawe miejsce prezentuje lokalna kulture i zdobnictwo malarskie wiejskich domow i chat. Mozna zwiedzic z przewodnikiem dwa zalipianskie domy i chate zarowno z malunkami
na zewnatrz jak i we wnetrzach. W budynkach rowniez orygninalne wyposazenie wraz ze sprzetami codziennego uzytku oraz sprzetami gospodarskimi. W stodole zasdeptowanej na wystawe mozna ogladnac film obrazujacy historie powstania malarstwa zalipianskiego. Koszt biletu to 10 PLN, zwiedzanie z muzealnym przewodnikiem, czas zwiedzanie 30 minut. Miejsce godne polecenia szczegolnie dla amatorow kultury ludowej i regionalnych tradycji.

Cudowne miejsce, czas jakby się zatrzymał. Domki z zewnątrz można zobaczyć od ręki, żeby wejść do środka trzeba poczekać na przewodnika, ale czekanie nie nuży, można zobaczyć w tym czasie film , posiedzieć na ławce, wśród malw i rumianków. Pani przewodnik pięknie opowiada. Bardzo polecam.

Nasza przygoda z Zalipiem zaczęła się w Zagrodzie Felicji Curyłowej. To miejsce, w którym jakby czas stanął w miejscu - jest sentymentalnie i kolorowo. Warto, polecam w szczególności miłośnikom skansenów.
Godziny otwarcia (październik-kwiecień)
pon - nieczynne
wt, śr, pt - 8:00-16:00
czw, ndz - 9:00-17:00
Zwiedzanie bezpłatnej ekspozycji stałej we wtorki.

Prze-pię-kne! Dla każdego miłośnika kultury i sztuki ludowej miejsce obowiązkowe! Sama w sobie zagroda jest świetnie utrzymana, przewodnicy bardzo ciekawie opowiadają, a w każdym pomieszczeniu jest zgromadzonych bardzo wiele wartych podziwiania obiektów codziennego użytku. Cała wieś Zalipie jest zresztą przepiękna i warto poświęcić nieco czasu, żeby po niej spokojnie pospacerować.