Muzeum Browarnictwa Dolnośląskiego i Ziemi Lwóweckiej

Od kilku lat mieszkam na Dolnym Śląsku i odkąd poznałem browar Lwówek polecam to piwo. W końcu zwiedziłem to miejsce osobiście i jestem zachwycony. Przewodnik jest osobą na tym miejscu z powołania. Szkoda że biurokracja tak ogranicza to miejsce, tu powinna być restauracja z dostępem z zewnątrz tak jak jest w czeskich browarach. Będę polecał naszym gościom wizytę u was. Piwo Lwówek jest najlepsze w regionie. Pozdrowienia z Wolimierza.
Napewno wrócimy z gośćmi.

Browar i muzeum w jednym. Ciekawie i z pasją opowiedziano nam jak powstaje piwo w tym najstarszym browarze w Polsce. Oprowadzono po jego zakamarkach i poczęstowano dobrym zimnym piwem.
W sklepiku zakupiliśmy chyba wszystkie jego rodzaje. 😄
Jeszcze raz dziękujemy za indywidualne podejście dla niezorientowanych zwiedzających.

Warto zajrzeć, dowiedzieć się ciekawostek o warzeniu piwa, posłuchać historii najstarego browaru w Polsce, opowiadanej przez przewodnika i oczywiście spróbować pysznego piwka w cenie zwiedzania ;)

Miejsce pełne historii,cudowny pan przewodnik po browarze a i właściciel Pan Jakubiak bardzo miły człowiek 😍

W dniu wczorajszym w Browarze odbyło się spotkanie na śpiewaniu pieśni patriotycznych.
Wspaniały klimat spotkania.

Chyba jedna z największych atrakcji Lwówka, a na pewno najlepszy browar do zwiedzania w kraju! Historia opowiedziana z pasją i to nie przez przewodnika a piwowara.

Zwieńczeniem zwiedzania jest oczywiście degustacja pysznego piwa i "Nocne Polaków rozmowy" :)
Można również pojedynkować się na szable z p. Tomaszem - legenda miejska głosi, że jeszcze nikt z nim nie wygrał :D Oczywiście dla przegranych przewidziana nagroda pocieszenia ;)

Pozdrawiam i do zobaczenia bo na pewno warto będzie tutaj wrócić w niedalekiej przyszłości.

W odpowiedzi na komentarz: Przewodnik wycieczki mimo wiedzy tyczącej się browarnictwa całkowicie zepsuł doświadczenie dodając uwagi oraz nieodpowiednie żarty bazujące na stereotypach jakoby kobiety nie piły piwa i nie porafią go nawet otworzyć, a do tego zrobią wszystko by utrudnić jego picie partnerowi.
Ignorując jednocześnie ciszę grupy, której one nie bawiły brnął w zaplanowaną strategię wprowadzając ogólny dyskomfort.

Mega pozytywne zaskoczenie. Spodziewałem się nudy i sztampy. Pan Tomek raz ,że się zna na piwie a dwa ma dużą wiedzę ogólną. Sama wycieczka w punkt, trochę o historii Browaru, trochę o ważeniu piwa i trochę humoru i anegdot. Wystawiającym jedną gwiazdkę proponuję zastanowić się raz jeszcze czego spodziewali się w działającym browarze /muzeum. Wystarczy pójść do współczesnego browaru - metalowe kadzie, rurki i nic więcej. Wielkie słowa uznania jednak dla Pana Marka, pomijając poglądy polityczne włożył sporo serca i pieniędzy w to miejsce, bo wyglądało to fatalnie zanim się zjawił!