Muzeum Drukarstwa Warszawskiego

Może zbyt wiele się spodziewałam, ale dla mnie, koneserki literatury pięknej to miejsce nie ma w sobie magii.
Ot, bardzo ciasne pomieszczenie zawierające mnóstwo półek
z książkami (na regałach zaś totalny misz-masz, żadnej logiki w układzie) oraz z kilkoma, wrzuconymi jakby od niechcenia prasami drukarskimi.
Na plus obecność tychże pras oraz czcionek, bo dzieci, młodzież mogą nie rozumieć, jak wyglądało składanie liter, wierszy, kolumn i całych książek w erze Gutenberga.
Poziom kurzu, zaskakująco niski, co jako alergiczka doceniam.
Nie wyobrażam sobie jednak oferowanych wykładów w tej mocno ciasnej przestrzeni, bez krzeseł (i tak by się nie zmieściły)... Cena zajęć powala - 150 zł. albo 300 za wykład w jęz. ang., jest zaś ograniczenie dla klas przedszkolnych, szkolnych oraz studenckich do 10 osób. Poważnie?
Możliwe, że muzeum na więcej pomieszczeń niż jedno, ale w trakcie zwiedzania w Noc Muzeów, 22. V. 22 r. ich nie obejrzeliśmy.
Oczywiście akurat była awaria WC...
☠
Ciekawe jest zabytkowa kamienica (architektura i historia), w której mieści się Muzeum Drukarstwa, jak zresztą wiele innych na ul. Ząbkowskiej, Kawęczynskiej i całej Szmulowiźnie (nazwa od dawnych mieszkańców - żydowskich handlarzy).

Miło, że muzeum można zwiedzić raz w tygodniu za darmo, ale bilety i tak są relatywnie tanie.

Ogólnie - rozczarowanie.

Świetne miejsce na krótkie zwiedzanie. Ciekawe warsztaty z linorytu. Sympatyczna obsługa. Szkoda, ze muzeum takie małe.

Niestety nie warto specjalnie jechać do tego muzeum. Można zajrzeć zwiedzając Pragę i przechadzając się Ząbkowską bo 2 zł. to nie majątek ale ekspozycja jest bardzo uboga. Jedno pomieszczenie kilka maszyn częściowo pozostawianych krzesełkami . Jest nawet monitor gdzie aż się prosi, żeby był wyświetlany jakiś film o historii drukarstwa ale nic z tego. Może dla grup organizuje się tu jakieś pokazy ale turysta indywidualny raczej czuje się tu osamotniony.

Wjazd za Grosze z Karta Warszawiaka , małe muzeum ,ale Panie ,przewodniki są super pięknie przewodnik opowiada o Drukarstwie , polecam muzeum ....

Ciekawe warsztaty, niezwykłe wystawy. Miejsce warte odwiedzenia.

Zasadniczo jedna sala, parę eksponatów i szumna nazwa Muzeum Drukarstwa Warszawskiego. Niepoważne

Bardzo fajnie że jest, jest też bardzo tani wstęp, ale mało tam do oglądania i eksponaty są bez opisów...

Małe muzeum. Najlepiej przyjsc po południu.