Pomnik W Hołdzie męczennikom.
Namysłowska 6C/03-455, 03-455 Warszawa, Polska
4.8
8 komentarze
727M+7W Warszawa, Polska
Zgłoszenie lokalizacji
Reclaim this location
poniedziałek: 00–24
Wtorek: 00–24
Środa: 00–24
Czwartek: 00–24
Piątek: 00–24
Sobota: 00–24
Niedziela: 00–24
Wtorek: 00–24
Środa: 00–24
Czwartek: 00–24
Piątek: 00–24
Sobota: 00–24
Niedziela: 00–24
Pomnik odsłonięty został 30 września 2001 roku, stanął na terenie dawnego Karno-Śledczego Więzienia III przy Ratuszowej, zwanego również "na 11 Listopada" lub po prostu "Toledo", po którym pozostał jedynie zrekonstruowany fragment muru więziennego na oryginalnych fundamentach.
Praskie więzienie karno-śledcze nr III w Warszawie tzw. "Toledo" lub "11 Listopada" powstało w 1944 roku na terenach koszar 36. Pułku Piechoty Legii Akademickiej, wybudowanych jeszcze za czasów carskiej Rosji przy ul. Ratuszowej 11.
Gdy 14 września 1944 roku wojska sowieckie zajęły warszawską Pragę, w ślad za nimi pojawiły się oddziały NKWD. Rozpoczęło się wyłapywanie "elementu podejrzanego", uczestników zbrojnego podziemia niepodległościowego, zasłużonych żołnierzy Armii Krajowej, Narodowych Sił Zbrojnych. Osadzano ich w praskich aresztach i katowniach. Wśród nich za najgorsze uważano Karno-Śledcze Więzienie III przy Ratuszowej.
Więzienie odgrodzone było murem wysokim na trzy metry, z drutem kolczastym i odłamkami szkła wmurowanymi ostrymi krawędziami w górę. W narożnikach znajdowały się wieże strażnicze z reflektorami.
Naczelnikiem więzienia był Kazimierz Szymonowicz (właść. Kopel Klejman), nazywany przez więźniów „Krwawym Kaziem”, z zachowanych relacji wynikało, że lubił osobiście wykonywać wyroki śmierci. Po nieudanej próbie zamachu na jego życie, podjętego przez działaczy WiN-u został naczelnikiem centralnego więzienia w Rawiczu (1945–1949).
Do najbardziej brutalnych śledczych należeli m.in.: Tadeusz Gózik, Zygmunt Knyziak, Tadeusz Poddębski, Józef Frydman i prokurator Landzberg. W przesłuchiwaniach i znęcaniu się nad więźniami brała udział również Julia Brystygier. Najczęstszymi metodami tortur było bicie gumowymi pałkami, kopanie po nerkach, głowie i piszczelach, a także sadzanie więźniów na nodze od stołka z uniesionymi nogami.
Egzekucji dokonywano w specjalnym bunkrze śmierci. Następnie zwłoki chowano na terenie więziennym, w rowie, bez ubrania. Na razie zdołano ustalić ok. 100 nazwisk osób straconych na 11 Listopada. Na pewno było ich dużo więcej. Dla zatarcia zbrodni, na jednej ze zbiorowych mogił posadzono drzewa.