Muzeum Ziemi Sejneńskiej im. Arcybiskupa Romualda Jałbrzykowskiego

Muzeum mogłoby być ciekawe, jeśli by w nie włożono odrobinę pracy. Trzeba dużo samozaparcia żeby odgadnąć klucz zgodnie z którym zaprezentowane są zbiory. Obecnie wygląda na mocno zaniedbane. Na plus bardzo miła obsługa.

Ciekawe muzealia - sporo tematycznych sal wystawowych. Dobra cena biletów - 10zł. Sympatyczna obsługa.
Sporo tu zobaczyłem i się dowiedziałem o tym regionie.
Warto było :-)
A teraz do obejrzenia "Bitwa pod Grunwaldem" i do poczytania "Sejny fakty mity zapomnienia" :-)

Nie wiem od czego nawet zacząć... Wchodzi się zero informacji gdzie jest kasa gdzie muzeum (w budynku jeszcze mieści się jakiś urząd i tylko część pokoi jest przerobiona na salę muzealne). Jak już uda się kogoś zmusić żeby sprzedał bilet wstępu (dosłownie zmusić bo czułem się jak niepotrzebny intruz, który zakłóca rytuał dnia i o zgrozo chce zwiedzić muzeum) to osoba oprowadzająca też jakby z zimowego letargu wyrwana tylko otwiera kolejne sale nawet nie informując co to za tematyka sali... Przynajmniej są jakieś karteczki na drzwiach to sobie człeku możesz przeczytać... Ale tak czy inaczej warto zobaczyć bo takiego poziomu ignorancji jeszcze nie przeżyłem więc ciekawe doświadczenie to było 😂

Muzeum jak muzeum, ale zawiedziony byłem, że w budynku nie ma ani mapki ziemi sejneńskiej, a informacja turystyczna zamknięta.

Wspaniałe miejsce pamięci historycznej. Utworzono dzięki życzliwość ludzkiego serca. Czuje się patryjotyzm, którym ludzie tu żyją.

Interesujące zbiory z regionu i nie tylko. Kilka sal tematycznych poświęconych historii miejsca i regionu w klasycznej formie. Powstanie sejneńskie, Korpus Ochrony Pogranicza, dzieje szkolnictwa i biskupstwa sejneńskiego i wiele innych wartych zobaczenia eksponatów związanych z tymi wydarzeniami.

Obok Klasztoru Podominikańskiego w Sejnach miejsce - jak najbardziej - warte zainteresowania. Klika ciekawych sal tematycznych - można się wielu ciekawych "rzeczy" dowiedzieć i zobaczyć. Atrakcyjne eksponaty, ciekawie omówione no i tanie bilety!

Jechałem ponad 400 km i pocalowalam klamkę muzeum było zamknięte i nikt nie potrafił nam odpowiedzieć dla czego pisałam do nich ale też nie odpowiedzieli.