Najgorsze miejsce noclegowe w jakim spałem. Otrzymaliśmy możliwość zakwaterowania z polecenia, słysząc ochy i achy dotyczące ludzi i wyposażenia oferowanego przez właścicieli. Spotkaliśmy się natomiast z ciszą nocną od 22, zakazem spożywania alkoholu, niesłowną właścicielką, która najpierw kazała płacić nam za łóżko którego nie wykorzystujemy, aby następnego dnia nasyłać swoją wnuczkę która miała obiecane, że będzie na nim spała (!). Patologia zaczęła się od pierwszej minuty naszego spotkania, ale osiągnęła apogeum gdy odmówiono nam skorzystania z prysznica bo Pani "wstawiła już pranie i nie spodziewała się że ktoś po kąpieli w jeziorze będzie się chciał jeszcze umyć". Nie wspomnę już o grzebaniu w walizkach i rzeczach pozostawionych na wierzchu. Dno. Tacy ludzie powinni płacić za wizytę zamiast żądać wygórowanych opłat za weekend spędzony w ich (nieodzownym) towarzystwie.
Zofia200032 lata temu
wspaniałe miejsce blisko jezioro 150m.czysto ,kuchnia ,łazienka miła gospodyni -polecam
Patologia zaczęła się od pierwszej minuty naszego spotkania, ale osiągnęła apogeum gdy odmówiono nam skorzystania z prysznica bo Pani "wstawiła już pranie i nie spodziewała się że ktoś po kąpieli w jeziorze będzie się chciał jeszcze umyć". Nie wspomnę już o grzebaniu w walizkach i rzeczach pozostawionych na wierzchu.
Dno. Tacy ludzie powinni płacić za wizytę zamiast żądać wygórowanych opłat za weekend spędzony w ich (nieodzownym) towarzystwie.