Nie polecam nikomu tego miejsca. Dzwoniąc chcieliśmy pokój z balkonem . Pani zaproponowała nam na parterze mówiąc ze sa drzwi balkonowe i można wyjsc na zewnątrz co nam odpowiadało. Po przyjeździe okazało się że ów pokoj na paterze znajduje się na drugim piętrze na poddaszu . Maly, gorąco w nim i ciasno. Nawet gdzie wozka nie bylo wstawić. Zostaliśmy oszukani. Do tego nie można zobaczyć wcześniej pokoju bo trzeba iść do ow barbara po klucze i od razu zapłacić. Teren posesji nie ogrodzony, nie ma placu zabaw, trawnika. Z tego co się dowiedzieliśmy wszystkich tak oszukują bo mowia kazdemu ze to pokój na parterze a w rzeczywistości jest na poddaszu. Willa Anna i ow barbara to jeden wlasciciel/właścicielka. Organizują tez rejsy statkiem na który również chcieliśmy się wybrać. Statek nie dość , że nie wypływa o wyznaczonych godzinach to jeszcze karzą placic kaucję za przejście przez ich plaże do statku. Kaucja jest dodatkowo płatna mimo, że już się zapłaciło za bilet. Rejs trwa 1,5 h a my mamy wrocic w ciągu 1h zeby odzyskać kaucję co dla mnie jest kompletna paranoja. Wychodzi to ze właściciele tych ośrodków nie patrzą na klienta tylko żeby zarobic jak najwięcej nie zważając na nic bo klienta maja głęboko gdzies. My juz na pewno do nich nie wrócimy i radzę kazdem nie korzystać z ich usluch bo to kłamcy.
Ksilaqui2 lata temu
Pokój minimalny, łóżka tak upchnięte, że szafa ubraniowa była w łazience zaraz obok WC. Mieliśmy pokój na poddaszu, było strasznie duszno, okno musiało być zamknięte, bo piętro niżej ktoś palił na balkonie. W niedalekim sąsiedztwie dyskoteka, więc co wieczór (byliśmy w weekend) można było do bardzo późna przy zamkniętym oknie słuchać disco polo.
Robert Obrok2 lata temu
Pobyt bardzo udany. Jedzenie wyśmienite, a obsługa bardzo miła. Polecam !!
Gabriela Wójcik2 lata temu
Bardzo przytulnie i czysto. W pokojach dodatkowo ręczniki, jest także mała lodówka i TV. Minusem jest jedynie to, iż aby się zakwaterować trzeba przejść do ośrodka "Barbara", poza tym wszystko w moich oczach jest na 5. 😄
Maciej „Arhani” Jąkała2 lata temu
Pensjonat z zewnątrz zachęca do rezerwacji i pobytu.. Niestety jak już się wchodzi do pokoju to ma się ochotę jak najszybciej wyjść.. Pokoje malutkie, jeden malutki stolik, który nawet nie nadaje się do przygotowania herbaty, nie mówiąc o zjedzeniu śniadania. Pierwsza godzina była poświęcona zabijaniu pająków i ściąganiu pajęczyn że ścian :( balkon również nie nadaje się na spędzenie choćby chwili czasu, ponieważ nigdy nie wiadomo kiedy pająk spadnie na głowę. Niestety, ale płacąc to chociaż to minimum się wymaga i nie zostało to zapewnione. Za rezygnację nie są zwracane pieniądze, ale wcześniej nie jest się poinformowanym o tym, że trzeba sobie posprzątać, żeby spędzać tam choćby chwilę. Niestety bardzo nie polecam!
Zorka2 lata temu
Nie polecam noclegu w tym miejscu. KOSZMAR!!! Warunki skromne, ale do wytrzymania. Koszmarem jest całonocna niedaleka dyskoteka z góralskim disco polo. W nocy w pokoju słychać basy z dyskoteki i darcie ryja całą noc. To były tortury, a nie wypoczynek. Powinni płacić swoim klientom za nocleg, a nie odwrotnie.
Maciek H2 lata temu
Nie polecam! zwłaszcza rodzinom z małymi dziećmi! Okolica głośna! Pokoje małe, duszne jak w piekarniku! Plac wokół wogóle niezagospodarowany! Brak placu zabaw dla dzieci, teren nieogrodzony, brak nawet kawałka trawnika! Tragedia!
Gabrie Burek2 lata temu
Z zewnątrz super ,niestety pokój porażka ciasno ,ciemno ,szafa to zabudowany róg plyta bez wieszakow na ktorej stoi tv wielkosci laptopa Stoł wielkosci stolika w wagonie pociagu o aneksie kuchennym nie wspomnę 1 lodowka na 9 pokoi jak nie wiecej osobiscie nie polecam .Żeby nie było ze sie czepiam to jest jeden duzy plus w środku jak i na zewnątrz czysto więc wielki szacunek dla Pań sprzatajacych
