ZAJAZD MAŁE CICHE

Jedzenie tragiczne. Rosół to woda z makaronem. Kotlety z mięsa nie wiadomo jakiego, takie cienkie, nasiąknięte tłuszczem aż kapało. Ciasta kupne, niesmaczne i na tyle osób tylko jedna patera. Filiżanki na kawę i herbatę brudne, trzeba było wybierać, żeby było w czym sobie zrobić herbatę. Obrusy to plama na plamie, a solniczki pordzewiałe. Toalety albo zasikane albo brak zamykania w drzwiach. Właściciel niekompetentny i bezczelny. Na stypie, przy tak smutnej okoliczności zrobił afertę, aż wstyd przed zaproszonymi gośćmi. Jedyny plus to miła obsługa, Pani Marta zachowywała się profesjonalnie, próbując ratować sytuację.
Na prawdę nie polecam tego miejsca, OMIJAĆ SZEROKIM ŁUKIEM !!!

Jedzenie niezjadliwe nie wiedziałem ze było można zepsuć schabowego cieżko było nawet go pokroić ... Picia brakowało posiłki słabe nawet nie było lodu do alkoholu nie wspominajac o kubłach. Ocena która aktualnie jest (3,5) jest zawyżona i to bardzo

Byłem na rodzinnym poczęstunku i powiem szczerze że więcej bym się nie zdecydował na taką usługę. Bardzo przykro mi to mówić... Może bym nie dodał jakiejkolwiek opinii, ale z napojami obsługa niestety poleciała w kulki... "soki"? W jednym dzbanku był może sok z kartonu, ale reszta dzbanków zawierała coś obrzydliwego w smaku, nie wiem czy to rozrobiony koncentrat, czy co, ale pić się odechciewało.
Ciast (pomimo że tak jak wszystkiego było zamówione na dwa razy więcej osób niż przyszło) w zasadzie zabrakło.
Dania główne po doprawieniu nawet zjadliwe, więc to na plus.
Zastanawiam się nad oceną 2 albo 3 gwiazdki...

Tragedia... Tak chamskiej obsługi dawno nie spotkałem... Nie dziwi, że lokal świeci pustkami. Właściciel zdziwiony i oburzony, że klient chce najpierw obejrzeć pokój. Pokój jaki w końcu udało się obejrzeć to jakiś dramat. Klitka, że ciężko się obrócić. Nagrzany jak sauna. Na pytanie czy są inne pokoje właściciel znowu się oburzył i kategorycznie stwierdził, że na jedną noc ten wystarczy. Żona powiedziała, że wolałaby spać w samochodzie niż płacić takiemu gościowi... pomijam cenę za taki "luksus". Pokazana klitka (niby 3 os.) na dobę to 255zł... Omijać z daleka

Pokoje zadbane, posprzątane, cisza i spokój, ceny niewygórowane, śniadania mogłyby być treściwsze, ale nie było aż takiej tragedii. Z właścicielem można się dogadać.

Bardzo sympatycznie.miejsce.obsługa.karkóweczka.lokal.a u sąsiadów koniki.i odpoczynek w miłym pokoju. Dziękujemy miłemu właścicielowi.

Pani kelnerka nie przyniosła nam zamówionej coca-coli, a "żur staropolski w chlebie" został podany w misce. Do tego dwie kromki chleba. Sama zupa trochę bez smaku. Pierogi niezłe. Ogólne wrażenie na 3 gwiazdki.

dobry Darek teraz spanie w Twoim hotelu to dla nas miejsce jak w domu. dzięki za życzliwość i dyspozycyjność