Hotel ZKS "Motor"

Hotel jest umiejscowiony przy orliku. Sam w sobie jest zadbany, poza tym ma się wrażenie, jakby przyjechało się na odwiedziny do babci :)
W pokojach nie ma własnych łazienek, telewizja jest na antenę satelitarną.
Ubikacja z łazienką oraz kuchnia jest wspólna dla wszystkich osób wynajmujących pokoje, co niekiedy było upierdliwe jak każdy chciał wziąć prysznic w tym samym czasie. Trzeba zaopatrzyć się w swoje jedzenie i packę na komary. Na podwórku jest grill i ławki , więc można sobie pogrillować.
Pani z obsługi była bardzo miła i zabawana :)
Dla tych którzy planują odwiedzić to miejsce mam przestrogę... fusy po kawie wylewajcie do sedesu a nie do zlewu, by nie narazić się tej miłej Pani :D
Na ogół miłe wspomnienia

Warunki sanitarne dramatyczne, zapach w pokoju wszystkiego, co mieszkańcy gotują i smażą. Łóżka zdezelowane, telewizor nie gra. Ale cena niska i w Praszce nie ma w czym wybierać

Hotel to za dużo powiedziane,stare po komunie miejsce że możliwością spania. Niestety nic się nie zmieni,jak było tak jest

Hotel typowo pracowniczy. Wieczorami ciężko o ciepłą wodę, kuchnia słabo wyposażona. Nie ma mikrofali a piecyk nue działa. Jedyby plus to że jest bardzo ciepło

Lata świetności ma za sobą chociaż remonty w toku. Czysto.
Lokalizacja wśród zieleni.

Nie liczą się z klijentami.Biorą pieniądze za dobę a klijent doby nie jest ,a oni reszty z tych niewykorzystanych godzin nie oddawają.Wieszają mnóstwo karteczek jakby klijent był ich sługą.Oschła ,niemiła i nieprzyjemna dla klijenta atmosfera klijent korzysta jedynie gdy już musi z nich korzystać nie ma ręczników ,srodków czystości.

łazienki zagrzybiałe i brudne, pokoje ciasne i też brudne. sami robotnicy zza granicy, a z kuchni zapachy jak z kostnicy. serdecznie nie polecam tego "hotelu".

Miejsce spokojne można przenocowac