Kochanowskiego 23 bardzo dobra lokalizacja,tanio schludnie i można się dogadać z właścicielem. Zawsze korzystamy przy okazji Memoriału Stefana Moskalewicza. Polecam
Kamil Gradecki2 lata temu
Kochanowskiego 23. Nie polecam gdyż właściciel przebywa razem z nami w domu i o 20 oczekuje ciszy nocnej tym bardziej że codziennie sprawdza dom... Porą zimową włącza ogrzewanie koło 17... Co tam gadać ,nie komfortowa sytuacja bo właściciel wymaga a od siebie nic nie daje. Młodzieży i i pracownikom jeszcze raz nie polecam...
Jan Abo2 lata temu
Fajne miejsce. Łazienka w pokoju daje poczucie komfortu .Czysto,schludnie,dobra lokalizacja i mili właściciele .Polecam
Jakub Walerczyk2 lata temu
Z czystym sumieniem polecam to miejsce. Czysto, świeżo i wygodnie. Super miejsce do wypoczynku po ciężkim dniu, wygodne materace, świeża pościel i ręczniki. Kontakt z właścicielami na +
Xxx Xxx2 lata temu
Bardzo mili wlasciciele, pokoje czyste,zadbane spokojnie i przytulnie. Polecamy 🙂
Iza Nowak2 lata temu
Cicha, spokojna okolica. Ładne i zadbane pokoje, wygodnie. Właściciele bardzo sympatyczni, polecam :)
Katarzyna Sawal;a2 lata temu
Jestem bardzo mile zaskoczona noclegiem, spodziewałam się standardowych warunków, a na miejscu okazało się, ze warunki są hotelowe. Czysto, ładnie, bardzo mili właściciele. Bardzo polecam!
Marek Dudek2 lata temu
Zachęceni tanimi noclegami poza głównymi szlakami turystycznymi postanowiliśmy zamieszkać na Kochanowskiego 12 w Świdwinie i to był nasz błąd. Okazało się, że są to noclegi pracownicze, o których właściciel nie wspomina w ogłoszeniu. Nie zapytał też czy palimy papierosy i czy to nam nie przeszkadza, że pod oknem pozostali goście urządzili sobie regularną palarnię. Dym przenikał do pokoju, a okno musiało być cały czas zamknięte. W pokoju zastaliśmy czystą pościel, ale kurz na obrazach, podłodze, stoliku, pod łóżkami. W łazience pleśń pod prysznicem, stara, pożółkła zasłona prysznicowa, maleńka umywalka, z której nie dało się w ogóle korzystać. Kulminację stanowiła kuchnia z brudnymi lodówką i kuchenką mikrofalową, otłuszczoną ścianą obok kuchenki, brudnym stołem, pod którym stał kosz na śmieci, opróżniany raz na tydzień. W pokojach nie ma czajników, kubków, ręczników, lampek nocnych, które widać na zdjęciach w ofercie. O dostęp do wifi również trzeba się upomnieć. O ile właściciel był w miarę sympatyczny, to tego samego nie można powiedzieć o jego żonie, która przywitała nas pytaniem: "Kiedy się rozliczymy?". Była to odpowiedź na nasze "Dzień dobry". Zdecydowanie nie polecamy tego miejsca, a w dowód naszych słów przesyłamy kilka zdjęć
