Zajazd Głębieniec Szczawa Pokoje gościnne Noclegi z wyżywieniem Wypoczynek Tanie spanie

Bardzo smaczny pstrąg podany z równie smaczną domową surówką i frytkami. Właściciel natomiast miły ale specyficzny jak z "Misia" wyjęty - zestaw obowaązkowy, dwa pstragi z frytkami i jakieś pytania jeszcze? Ale generalnie bardzo w porządku, na pewno wrócę jak będę w okolicy.

Bardzo dobre pstrągi ,lokal i obsługa też super, jeżeli ktoś chce zjeść smacznego świeżego pstrąga gorąco polecam .
PS.A i szarlotka do kawy przepyszna👍

Najlepsze pstrągi, jakie jadłam, wyłowione na moich oczach przez właściciela :) Sam właściciel dość...specyficzny, wydaje się raczej nieprzystępny, delikatnie mówiąc, ale warto to potraktować jako mus :D surówki świeżutkie, smaczne. Również pierogi nie ustępują rybie, te z borówkami to niebo w gębie! Polecam. Na pewno wrócę.

byłam tu drugi raz, ale tym razem pojawiłam się z małymi psami...i zostaliśmy wyproszeni z ogródka.. bo, jak usłyszeliśmy, tu mogą być dzieci z alergią na psy (sic!). Stolik jeden, pomijam już brak opcji innych gości na zewnątrz smażalnii, którzy by ta alergie z powietrza mieli wychwycić, ale argument tak naciagany, że aż się zrobiło nieprzyjemnie. Na szczęście takie sytuacje zdarzają się w restauracjach coraz rzadziej, jednak musieliśmy poszukać miejsca o bardziej współczesnym podejściu do tematu psów towarzyszących.. i tam normalnie zostaliśmy ugoszczeni bez wyjątku. Bardzo polecamy zmianę filozofii bo sama ryba, jak pamiętam była smaczna.

Pstrąg jest niesamowity. Nigdzie indziej takiego nie jadłem. A poza tym kilka dań równie dobrych jak zupa czy pierogi, choć nigdy nie wiadomo co akurat tego dnia będzie. Właściciel rzeczywiście nieco gburowaty ale ja tego nie traktuje jako minus lecz rodzaj klimatu. Wyzwaniem jest spowodować nawet delikatny uśmiech na jego twarzy (choć raz mi się to udało!). Mimo wszystko 5 gwiazdek bo jedzenie jest niesamowite. A odwiedziliśmy ten lokal już nie raz.

Nie wiem jak noclegi lecz przynajmniej raz w miesiącu pojawiam się tam z rodziną na pstrąga. Pstrągi są z hodowli przy domowej. Bardzo smaczne. Obsługa miła. Miejsce urocze w leśnej głuszy przy szlaku na górę Gorc. Przy zajeździe znajduje się prywatny parking na kilka samochodów.

Pstrąg i frytki smaczne, ładnie podane. Natomiast pierogów ruskich nie polecam, ciasto grube, a farsz z przyprawą maggi.

Bardzo dobre miejsce na nocleg z dala od zgiełku Zakopanego. Cisza i spokój nad potokiem. Gospodarze bardzo mili częstują pysznymi świeżymi pstrągami. Można też zamówić ucztę w bacówce gdzie w kominku przyrządzane są pyszne szaszłyki. Pokoje czyste z indywidualnymi łazienkami i dobrze wyposażone. Gorąco polecam.