Hotel Biały Jar

Nie polecam. Nieprofesjonalna obsługa gości w restauracji. Podejście Pani kelnerki w czarnych włosach ignoranckie w stosunku do nas. Menu przekazane w sposób nietypowy, otóż niechlujnie rzuciła nam na stół rozmawiając w międzyczasie z ludźmi obok. Dostaliśmy jedno menu na dwie osoby. Do tego czekaliśmy ponad 20 minut na zebranie zamówienia, Pani nie raczyła nawet spojrzeć na nasz stół. Zainteresowała się nami dopiero, gdy wstaliśmy do wyjścia, nie przepraszając za sytuację a jedynie żegnając. Zaznaczam, że nie było dużo ludzi w restauracji, by można było to usprawiedliwić brakiem czasu.

Paskudny, bezczelny, wyrachowany czarnowłosy babsztyl kreujący się na "szefową sali" ANI MYŚLAŁ zrekompensować kosztu ZAPIEKANEJ GRILOWANEJ PIERSI z kurczaka przyrządzonej z CUCHNĄCEGO i ZEPSUTEGO mięsa podanej w dodatku dziecku. Jedyne co zrobiła to wezwała kucharkę, która się tłumaczyła, że nie wiedziała i nie czuła, że z mięsem jest coś nie tak. Potrawa została wymieniona, natomiast tupet i pogarda tej KREUJĄCEJ SIĘ NA KIEROWNICZKĘ RESTAURACJI CZARNOWŁOSEJ BABY dla klienta, który spytał czy z tego tytułu jest możliwy jakiś mały rabat albo choćby mały soczek gratis jest dyskwalifikująca na przyszłość dla tego lokalu dopóki ten damski pracownik tam urzęduje. A niech was sanepid trzaska. Amen.
Ps. Korekta na 0 ⭐️

Na poczatku wydawało sie ze bedzie dobrze,i tak przeciez przyszliśmy z zamiarem zjedzenia zupy i kupnem napojów.
Zostaliśmy pokierowani do stolika,przy ktorym czekalismy 20 minut na przyniesienie kart.
Pierwszeństwo mial stolik z 9 osobami przed nami.
Nie została nam przekazana karta menu,po 20 minutach kiedy juz chcialam wyjsc i powiedziec swoje,przyszla Pani czarna wysoka sie zapytac co zamawiamy,ale skad mialam wiedziec co chce skoro nie dostalam karty. Wiedz powiedzialam”skad mam wiedziec jak nie mam karty” pani powiedziala ze myslala ze przyniosła i za chwilke wroci do nas. Oczywiscie zamiast wrocic z karta najpierw przyniosła napoje dla grupy 9 seniorów,potem im rachunek-a na koncu im ciastko na pożegnanie. Odrazu dalo sie odczuć ze chodzi o zarobek. Tamtych obsługiwała bo bylo ich więcej i wieksz zarobek,a my to jak gorszy soryt bo tylko dwie osoby dorosle z 2 dzieci.
Zamówiliśmy zupy pomidorowe i frytki to Przyszlo szybko. Lecz pomidorowa po 30 minutach przekształciła sie w potworna zgagę i pieczenie na żołądku.
Cola 0,33l w cenie 16 zloty ! To jest szok !
W restauracji dwie kelnerki ktore stały jak słupy,bo tylko jedna „szefowa”biegała lecz chyba tylko do grup bo pieniądz ważniejszy .
Nie wiem po co inne pracownice jak one tylko stały.
My to nawet nie dostalismy ciasteczka na pożegnanie. Pewnie dlatego ze wydalismy tylko 159 zloty za 2x cola 1x piwo 1x grzaniec 1x frytki 1x ketchup za 5zl !!! Porazka! 3x pomidorowa.
Obok nas tez siedziala para i tez bylo widac ze nie byli dobrze traktowani,przeciez zamówili sobie tylko frytki.
Po wyjsciu z restauracji śmierdzielismy niemiłosiernie starym olejem. Na koncu baru gdzie sa powozy na sali unosil sie dym. Na poczatku myslalam ze to z kominka ale to bylo z kuchni i stad ten smrod na kurtkach i włosach !
Jak przyjdziesz tu z znajomymi w grupie to beda wokol ciebie skakać, a reszta ich nie obchodzi.
Nie polecam i omijać to miejsce.
W tych czasach pieniadz jest wazny,ale ważniejszy jest klient bo bez klienta pieniedzy nie bedzie. Zapamiętajcie to !

Restauracja wymaga zmian w zakresie menu i wystroju. Ceny dość niskie, a porcje małe. Pani Maria, która pracuje w restauracji na stanowisku kelnerki wprowadza prawdziwą, rodzinną atmosferę. Jest życzliwa, uśmiechnięta, elegancka i zna się na swojej profesji. Tylko ona buduje prawdziwy góralski klimat. Powinna być doceniona przez właściciela restauracji.

Porażka. Brak cen w menu. Grzane piwo z cytryną i jabłkiem gorycz i kwas. Kubełek mięsa- kilkudniowy gulasz. Flaki - woda zabarwiona przyprawami i smakowało jakby sosem pieczeniowym zaciągnięte. Smak nie do podrobienia. Jedliśmy kilka lat temu i było dobre ale aktualnie tragedia. Nie polecam.

Polecam restauracje u Ducha Gór, która znajduje się kawałek dalej od tego miejsca. Na pewno się Państwo nie zawiodą. Wspaniała sala, palący się kominek, obsługa w języku angielskim oraz francuskim, przepyszne dania. Obiekt jest bardzo czysty i zadbamy.

Jestem tu kolejny raz w trakcie Forum Ekonomicznego. Jedzenie bardzo smaczne, świeże. Porcje spore. Ceny jak wszędzie. Obsługa bardzo miła. Kwaśnica, schabowy warty uwagi! Polecam restauracje ;)

Bardzo klimatyczne miejsce, trafiliśmy przypadkiem schodząc ze Śniezki.Jedzenie przepyszne można się rozgrzać przy grzańcu oczekując na dzika, gokonkę czy kwaśnice.Serdecznie pozdrawiamy Panią Marysię.Cudowna kobieta, rozmowna i widać że oddaje całe serce w to co robi.Serdecznie dziękujemy za obsługę. Polecamy