Park Moniuszki Koło

Koło to miasto gdzie się urodziłam. Przez park idzie bardzo szeroka aleja, jest obsadzony kasztanami.

ławki brudne, zakurzone, pełne odchodów ptaków, nie można usiąść żeby się nie ubrudzić fo parku trzeba iść z butelką wody i ścierką chcąc posiedzieć. miejsce przy fontannie okupowane przez podlotków i młodzież , były 3 hamaki są dwa, kto wymyślił wysypanie pod nimi swego groszku, pyłu, czy nie wiem czego, wszystkie brudne i siwe od kurzu, wystarczyła pianka jak na placu zabaw, tam przebywa tylko młodzież , wchodzi z butami . jeden wielki niewypał. kolskie place rekreacji dla dzieci stoją w pełnym słońcu , zresztą na osiedlach też wszystko się nagrzewa od słońca, dzieci mogą korzystać tylko rano lub wieczorem.

Często spędzam tu czas, jednak sam park jest taki..przytłaczający. Niby zieleń, drzewa, trawka a nie ma takiego nastroju jak w parku 1000 lecia. Może warto pomyśleć, by coś w nim zmienić, inaczej zagospodarować.

Bardzo przyjemne miejsce do odpoczynku w mieście.

Jest to najstarszy park w Kole. Ciągnie się od ulicy Sienkiewicza, po 3-go Maja i Konarskiego, przylega do Szkoły Podstawowej nr 1. Rosną w nim drzewa i krzewy liściaste: kasztanowce, topole, klony, wiązy oraz coraz rzadziej występujące w Wielkopolsce klony polne. Od strony ul. 3 Maja rosną dwa stare dęby szypułkowe. Stara, zniszczona altanka w głębi parku została rozebrana, nową na początku lat dwutysięcznych pobudowała firma WOOD-MIZER. Organizowanych jest tutaj dużo imprez: Dzień Godności Osoby z Niepełnosprawnością Intelektualną, Food-trucki, Międzynarodowy Bieg Warciański.

Coraz przyjemniejsze miejsce do odpoczynku

Wiecznie zastany chodnik
Altana w stanie rozpadu ciągle dewastacje
Ławki bez oparcia
Mała różnorodność roślinna
Na plus to altana

Piękny park z dużą ilością starych drzew