Polana Chochołowska

Miejsce bardzo ciekawe, dobry początek, jak i koniec górskiej wędrówki. Początkowy odcinek to mało ciekawy spacer asfaltową drogą, jednak im dalej w las tym więcej drzew. Miejsce napewno dobre na wypad z dziećmi. Ja miałem okazję spacerować wśród owiec, pogłaskać owczarka podhalańskiego, konie oraz spróbować oscypka z bacówki przy okazji oglądając jak to się robi. A dalej w góry 🙂.

Finał spaceru z siwej polany , trasa super , bardzo łagodna z czystym sumieniem mozna polecić rodziną z dziećmi. Po drodze rewelacyjne widoki. Szlismy okolo 2 godziny , z powrotem szybciej.

Cóż tu dużo mówić. Dobre dla młodych i dobre dla starych. Dla tych co dzieci mają, ale też dla tych co odpowiednich butów nie ubrali;) zmęczyć się trochę można, ale jest i gdzie sobie usiąść i odpocząć:)

Bywa tak, ze ludzi jest zdecydowanie za dużo;)

Dolina mnie nie zachwyciła, jest długa i nudna.... Jedynie kolejka rakon daje jakąś radość, można nią pokonać ok 3.5 km doliny. Jednak zostaje jeszcze duży kawał, gdzie nie ma specjalnie na czym zawiesić oka...

Nie polecam rodzicom z dziećmi w wózkach, chyba że jest w nim jakieś dobre zawieszenie, wielokrotnie widziałem jak jedzie rodzic takim wózkiem, a w środku dzieckiem telepie na wszystkie strony jak na symulatorze trzęsienia ziemi.
Szczerze to polana Chochołowska taka sobie może nawet być, ale idzie się tam baaardzo długo. Potem można sobie wejść na Grzesia.

Do Polany prowadzi szlak przez najdłuższą dolinę - Chochołowską, który zaczyna się przy parkingach na Siwej Polanie. Oprócz miłośników krokusów docierają tutaj turyści dla których to jest dopiero początek trasy w Tatry Zachodnie. Klasyką, która jest najczęściej wybierana to piękny widokowo żółty szlak na Wołowiec przez Grzesia i Rakoń. Z Polany możemy dostrzec owe szczyty a także Bobrowiec, Mnichy Chochołowskie i Kominiarski Wierch. Na Polanie znajduje się schronisko PTTK.

To miejsce, które każdy maniak gór i Tatr powinien odwiedzić! Świetne miejsce na wędrówkę lub wycieczkę rowerową, co jest mega atrakcją dla dużych i małych. Trasa łatwa i przyjemna, sporo można zobaczyć, odpocząć i chłonąć magię gór. Trochę mogą przeszkadzać wycinki drzew, jeśli są akurat prowadzone, ale to normalna miejscowa gospodarka leśna. Polecam!

Piękne miejsce. Pomimo, że w sezonie krokusy rosną na Podhalu wszędzie, w tym dosłownie na ogródkach ludzi i przy drodze, to tutaj są najpiękniejsze.