Park im. Anny i Erazma Jerzmanowskich w Prokocimiu

Zespół pałacowo-parkowy Anny i Erazma Jerzmanowskich w Prokocimiu, dzielnicy Krakowa. Powstał pod koniec XIII wieku.

Budynek i jego otoczenie były przebudowywane wraz z kolejnymi właścicielami (Ostrogscy, Zasławscy, Wodziccy, Skorupkowie, Jerzmanowscy). Za czasów Eliasza Wodzickiego wzniesiono klasycystyczny pałac (1777-1783). Gdy dobra prokocimskie zakupił Erazm Jerzmanowski, przemysłowiec i mecenas sztuki, ogrodzono park, wytyczono w nim ścieżki i ustawiono rzeźby oraz zbudowano oranżerię. Po śmierci Jerzmanowskiego jego żona Anna Jerzmanowska sprzedała majątek zakonowi augustianów. Obecna nazwa parku Anny i Erazma Jerzmanowskich została nadana przez Towarzystwo Przyjaciół Prokocimia w 1991 roku.

Duży i bardzo ładny zadbany park z placem zabaw. Najbardziej w parku mi się podoba kwadratowa fontanna. Sam plac zabaw bez szału, wygląda raczej szpanersko dla dorosłych, niż praktycznie dla dzieci - można się trochę zawieść. Jedna rzecz jest super - metalowa miska do obracania z kamyczkami wewnątrz.
Jest automatyczna toaleta, co prawda dość toporna, ale lepsza taka niż żadna. Punkt za to, że w ogóle jest.
Aha, no i jest podjazd dla ludzi na wózku inwalidzkim.

Piękny park,super miejsce dla dzieci ,dorosłych,całych rodzin i seniorów.
Tej jesieni jest taki klimat tak kolorowo że nie chcesie z parku wychodzić.
Dużo drzew,krzewów,zieleni .Piękne nowe ławki,płacę zabaw,wybudowane z drewna roznecelementy do ćwiczeń gimnastycznych.
Polecam to miejsce.

Bardzo przyjemny park. Dużo zieleni, pełno miejsca na piknik. Fajny i pomysłowy plac zabaw drewniany, fontanny. Alejki asfaltowe. Super miejsce dla rodzin. Łatwo zaparkować.

Pierwszy raz odwiedziłam ten park w najpiękniejszą porę roku czyli jesienią. Zachwycił mnie różnorodnością drzew oraz traw i bylin tam zasadzonych. Park bardzo zadbany. Dzieciom zaś najbardziej spodobał się plac zabaw tam znajdujący. Polecam to miejsce na spacer, odpoczynek oraz podładowanie energii w otoczeniu natury.

Piękny starodrzew oraz fontanna projektu Profesora Zina zasługują na 5 a nawet więcej gwiazdek tak samo odrestaurowany pałacyk widoczny z parku. Niestety park został zniszczony przez rewitalizację. Dlatego trzy i to na wyrost. Jest to jeden wielki przekręt ścieżki się rozleciały bo musiały - są wykonane z luźnego pyłu granitowego, pył został wypłukany i pojawiły się dziury. Resztę alejek pokryto żywiczną posadzką kamienną która z miesiąca na miesiąc ulega destrukcji. Nasadzenia roślinne wyglądają tragicznie. Jeden wielki przekręt finansowy. A mogło być tak pięknie. Zdjęć dziur i rozlatującej się infrastruktury nie załączam bo aż szkoda na to patrzyć.

Idealne miejsce aby pospacerować, odpocząć, na łaczeczce poczytać książkę...na terenie parku znajdują się dwie fontanny z czego jedna fontanna znajdowała się kiedyś na rynku w Krakowie... Wiele drzew w parku to pomniki przyrody.

Piękny park ze starymi wielkimi dębami. Idealny na odwiedziny w czasie złotej polskiej jesieni.