Jeździłem tu kilka lat z rzędu w latach 90, można powiedzieć "dzicz totalna" ale o to przecież chodzi. Ogniska, czyściutka woda co prawda bagienko ją trochę barwiło na czerwono, ale spoko. Rybka z tego jeziorka była rewelacja, zdrowa i smaczna. Szczupaki, krasnopióry i pamiętny medalowy lin kolegi 51cm chyba miał koło 2,5 kg. Ryby najlepiej brały od strony bagienka. Jak jest teraz? nie wiem. Miejscowi to w dużej mierze kłusownicy, pewnie ryba przetrzebiona.
Krzysztof Kuźmicz2 lata temu
Świetne miejsce na odpoczynek w kontakcie z naturą, dojazd drogą asfaltową, miejsce postojowe, wiaty paleniska.
Dorota Milewska2 lata temu
Takie przyjemne miejsce i wszystko co trzeba do szczęścia.
