Rewelacja. Centrum. Wszędzie blisko. Inorock słychać z balkonu. Świetna atmosfera, genialny taras, kawa i herbata do woli i wyposażona kuchnia. W pokoju biurko do pracy i lodoweczka na piwko. Do parku 3 minuty, na Inorock 5 a do rynku 10. W pobliżu moc restauracyjek i sklepów. I to wszystko za 140 PLN / doba 2 osoby. Stosunek jakości do ceny po prostu wymiata. Moje ulubione miejsce na kolejne inorocki :)
Paweł Olik2 lata temu
Brak prądu i zimno w pokoju pani w recepcji po zgłoszeniu oznajmiła iż zadzwoni po elektryka który miał być koło 18;30. Po ponad dwóch godzinach czyli po 21;00 ponownie zgłosiliśmy problem w recepcji i okazalo się iż pani z recepcji ulotniła się a jest nowy pan który sam nie wiedział skąd ten problem....
** B **2 lata temu
Wrażenia dziwne... moze po kolei: Lokalizacja- bomba! Solanki rzut beretem, centrum miasta 800m, blisko sklepik i restauracje Budynek - ma.swoje lata i byl juz przerabiany nie raz , jak wnioskuje. Dwa pensjonaty i restauracja sie w nim mieszcza. I jakies lokale uzytkowe. Parking - obiecany w ofercie niestety miejsca dla nas nie bylo. Na parkingu miesci sie maks 8 samochodow ( nalezy rowniez do obu pensjonatow i restauracji...) Pokój- pierwsze wrazenie calkiem calkiem... byl to pokój nr 1 , wystarczajacy dla dwoch osob. Gustownie urzadzony. Bardzo duze lozko z mega miekkim materacem. Posciel czysta, ale rozdarta w jednym miejscu,tv ,stolik, krzeselka itp itd, wszystko co byc powinno. Z pokoju mozna bylo wyjsc na balkon. Bo taras to raczej nie byl. Zbyt estetyczny tez nie. Lazienka, niby nowa i wyremontowana, ( szczotka do toalety do wymiamyyy!!! ) ale a niej tez mozna bylo pierwotnie wyjsc na balkon, wiec czesc sciany to drzwi balkonowe zasłonięte lustrem i półka. Generalnie ktos mial fajny zamysl, ale nie dba o detale. Panele nie wykonczone. Cos odbite, rysniete, rozdarte... miejsce na prawde mogloby byc super, ale odczuwa sie nie dosyt. Aneks kuchenny..... wszystko bylo. Garnki, talerze,sztucce, kubki....ale.znow.odzywalo sie nie dbanie o detale gospodarza... scierki do naczyn czyste ale z plamami, gabeczka do naczyn i scierka BRUDNE . I to nie, ze ktos teraz pobrudzil. Były zuzyte i po prostu fuj. Czajnik to jeden wielki osad z kamienia. Wode gotowalismy w garnku.... Raczej nie wrócimy w to miejsce. A trzy gwiazdki w ofercie...hmm....no nie.
Krzysiek Wolański2 lata temu
Solankowa64 Inowrocław Pokój w którym nocowałem po libacji alkoholowo-papierosowej, smród i brud, kabina prysznicowa również pozostawiała wiele do życzenia, kosz na śmieci w łazience nawet nie umyty z rzygowin poprzednika, jedynie wymieniony worek na nowy, brak papieru toaletowego.Kaloryfery nocą zimne mimo iż mamy ostatnie dni grudnia... Spałem w bluzie polarowe, dawno tak nie zmarzłem w hotelu... Przed wejściem do budynku jedna wielka popielniczka na trawniku oraz schodach, towarzystwo w sąsiednich pokojach głośne i imprezowe... Ogólnie nie polecam... Pokoje oraz ich czystość w budynku obobok pod nr66 (Biały dworek) należące do tego samego właściciela to rownież jakieś nieporozumienie... Mimo iż byliśmy na wyjeździe służbowym byliśmy bardzo rozczarowani, z samego rana jak najszybciej opuściliśmy pokoje...
Rafał Mikulski2 lata temu
Duże i bardzo wygodne łóżko, pokoje urządzone w fajnym nowoczesnym stylu, do dyspozycji klientów aneks kuchenny, żelazko, suszarka do włosów, kuchenka mikrofalowa oraz możliwość zrobienia kawy i herbaty. Parking zamykany na noc. Miła i pomocna obsługa.
Jacek Majer2 lata temu
Mimo że dzień przed przyjazdem potwierdzono mi rezerwację pokoju w Pensjonacie Stacja Solanki z łożem małżeńskim to zakwaterowano Nas obok pensjonatu w budynku w którym śmierdziało wilgocią i starymi wyeksploatowanymi do granic możliwości meblami. A obiecane łoże małżeńskie okazało się być starą wersalką z dziurą w środku. NIE, NIE, NIE POLECAM!
Przemysław Borowy2 lata temu
Pięknie urządzony pensjonat, w którym można zamieszkać na dłużej. Wszystko przygotowane tak, aby maksymalnie uprzyjemnić pobyt gościom, mnóstwo udogodnień. Przemiła i pomocna obsługa. Polecam !!! I na pewno tu wrócę.
Monika Wilińska2 lata temu
Bardzo przytulne pokoje, przemiła obsługa dbająca o to, aby każdy gość czuł sie wyjątkowo. Pensjonat przyjaźnie nastawiony do zwierząt. Lokalizacja przy samych Solankach a to kolejny plus. Polecam !!!
Lokalizacja- bomba! Solanki rzut beretem, centrum miasta 800m, blisko sklepik i restauracje
Budynek - ma.swoje lata i byl juz przerabiany nie raz , jak wnioskuje. Dwa pensjonaty i restauracja sie w nim mieszcza. I jakies lokale uzytkowe.
Parking - obiecany w ofercie niestety miejsca dla nas nie bylo. Na parkingu miesci sie maks 8 samochodow ( nalezy rowniez do obu pensjonatow i restauracji...)
Pokój- pierwsze wrazenie calkiem calkiem... byl to pokój nr 1 , wystarczajacy dla dwoch osob. Gustownie urzadzony. Bardzo duze lozko z mega miekkim materacem. Posciel czysta, ale rozdarta w jednym miejscu,tv ,stolik, krzeselka itp itd, wszystko co byc powinno. Z pokoju mozna bylo wyjsc na balkon. Bo taras to raczej nie byl. Zbyt estetyczny tez nie. Lazienka, niby nowa i wyremontowana, ( szczotka do toalety do wymiamyyy!!! ) ale a niej tez mozna bylo pierwotnie wyjsc na balkon, wiec czesc sciany to drzwi balkonowe zasłonięte lustrem i półka.
Generalnie ktos mial fajny zamysl, ale nie dba o detale. Panele nie wykonczone. Cos odbite, rysniete, rozdarte... miejsce na prawde mogloby byc super, ale odczuwa sie nie dosyt.
Aneks kuchenny..... wszystko bylo. Garnki, talerze,sztucce, kubki....ale.znow.odzywalo sie nie dbanie o detale gospodarza... scierki do naczyn czyste ale z plamami, gabeczka do naczyn i scierka BRUDNE . I to nie, ze ktos teraz pobrudzil. Były zuzyte i po prostu fuj.
Czajnik to jeden wielki osad z kamienia. Wode gotowalismy w garnku....
Raczej nie wrócimy w to miejsce. A trzy gwiazdki w ofercie...hmm....no nie.
Pokój w którym nocowałem po libacji alkoholowo-papierosowej, smród i brud, kabina prysznicowa również pozostawiała wiele do życzenia, kosz na śmieci w łazience nawet nie umyty z rzygowin poprzednika, jedynie wymieniony worek na nowy, brak papieru toaletowego.Kaloryfery nocą zimne mimo iż mamy ostatnie dni grudnia... Spałem w bluzie polarowe, dawno tak nie zmarzłem w hotelu... Przed wejściem do budynku jedna wielka popielniczka na trawniku oraz schodach, towarzystwo w sąsiednich pokojach głośne i imprezowe... Ogólnie nie polecam...
Pokoje oraz ich czystość w budynku obobok pod nr66 (Biały dworek) należące do tego samego właściciela to rownież jakieś nieporozumienie... Mimo iż byliśmy na wyjeździe służbowym byliśmy bardzo rozczarowani, z samego rana jak najszybciej opuściliśmy pokoje...