Przepiękna miejscowość z zagubionymi w lasach pruskimi cmentarzami, piękną przyrodą, cudownymi widokami, I to tyle jeżeli chodzi o pozytywy. Pensjonat: Miejsce wymaga już niestety drobnego remontu, drewniane schody i poręczę aż krzyczą o zabezpieczenie. Pomost mały (łódka bez kotwicy) Przed przyjazdem ustaliliśmy z właścicielką że będzie z nami pies. Niestety na miejscu gospodyni nie pozwoliła nam przebywać z psem na przydomowym trawniku, ponadto śniadania(smaczne)musieliśmy jeść w pokoju bądź na tarasie bo podobno niektórym gościom nasz pies przeszkadzał(śledztwo wewnętrzne pozwoliło na wykluczenie jakichkolwiek pretensji ze strony innych gości więc był to wymysł tylko i wyłącznie właścicieli) Jak byście chcieli napić się kawy przed 8.00 to sugeruję zabrać własny ekspress (nas gospodyni grzecznie wyprosiła z jadalni bo " śniadania są od 8.00" Czara goryczy przelała się jak właścicielka zasugerowała żebyśmy zostawili w pokoju dodatkowe pieniądze dla pani sprzątającej że to niby po psie to będzie więcej pracy PS Przed przyjazdem radzę sprawdzić z której strony będzie wiał wiatr bo jak od północy to będzie mocno zajeżdżać od pobliskiej chlewni
Malwina Guzek2 lata temu
Prześliczne miejsce, bardzo klimatyczne. Przepyszne śniadanka. Bardzo mili i pomocni właściciele. Z pewnością tam wrócimy. Gorąco polecam
Przemek Andrzejewski2 lata temu
Piękny widok na jezioro, cisza spokój. Właściciel przemili. Polecam
Jimmytm2 lata temu
Przepiękne miejsce, lokalizacja nad samym jeziorem, zdala od zgiełku i hałasu, pomost, łódka i rowery do dyspozycji gości. Do tego przemili właściciele i obłędnie smaczne regionalne śniadania. Pokoje przestronne i funkcjonalne. Dla kogoś kto szuka spokoju, pięknych widoków i relaksu to miejsce idealne. Na drobny minus bardzo zażelaziona woda (wiem że na to właściciele nie mają wpływu) i nie ma to praktycznie znaczenia. Drugie to bardzo słabe wifi, praktycznie dostępne tylko w jadalni.
Pau Lee2 lata temu
To miejsce idealne na spokojny wypoczynek wśród natury. Szara Sowa to przepiękny stary drewniany kamienny dom z zielonym ogrodem i własnym dostępem do jeziora. W jeziorze można pływać, czeka tam również przycumowania łódka, z której można korzystać. Dom ma niesamowity klimat, jest pięknie urządzony starymi meblami, wszytko jednak jest bardzo komfortowe. Mieliśmy pokój na parterze z tarasem wychodzącym na ogród i jezioro. Rano witał nas widok spokojnej wody i mew, wieczorami pokój rozświetlał zachód słońca. Gospodarze codziennie serwowali urozmaicone śniadania, które można było zjeść na tarasie w towarzystwie domowych kotków. Można było skosztować wielu lokalnych produktów i zaczerpnąć na ich temat informacji. Sama wieś Gorło to bardzo spokojne miejsce, na które składa się stara pruska brukowana droga i kilkadziesiąt domów z czego część to piękne, ponad stuletnie budynki. We wsi nie ma sklepów i restauracji. Najbliższa większą wsią z taką infrastrukturą są Stare Juchy (10 min autem). Polecam przyjazd autem (Szara Sowa ma swój parking). Można też korzystać z rowerów, które gospodarze udostępniają gościom nieodpłatnie. Ogromnym plusem jest to, że Szara Sowa jest bardzo kameralnym pensjonatem, może tu przybywać ok 10 - 12 gości w wieku od 12 lat. Dzięki temu w pensjonacie panuje spokojna atmosfera. Niestety trzeba liczyć się z tym, że w sąsiednim domu, mogą trafić się goście głośni i mniej kulturalni (mam się tak przytrafiło), ale na to już niestety nikt nie ma wpływu. Wciąż jest to miejsce o niebo spokojniejsze niż popularne mazurskie kurorty. Dlatego polecam z całego serca.
Agnieszka Derengowska (Kirke17)2 lata temu
Cudowne miejsce na odpoczynek i ucieczkę od zgiełku 😊 Bardzo smaczne śniadania, pokoje urządzone komfortowo i z dużym wyczuciem stylu. Bardzo polecam!
Ala Bielak2 lata temu
Bardzo dziękujemy Szanownym Gospodarzom za cudowny tydzień. Miejsce przeurocze, wypoczynek i wspaniałe wrażenia gwarantowane. Wracamy za rok.
Maria Cieplak2 lata temu
Piękne miejsce, przytulne pokoje, mili właściciele, przepyszne śniadania z lokalnych produktów, warto polecać zwłaszcza osobom, które marzą o chwili odpoczynku od miejskiego zgiełku.
I to tyle jeżeli chodzi o pozytywy.
Pensjonat:
Miejsce wymaga już niestety drobnego remontu, drewniane schody i poręczę aż krzyczą o zabezpieczenie.
Pomost mały (łódka bez kotwicy)
Przed przyjazdem ustaliliśmy z właścicielką że będzie z nami pies.
Niestety na miejscu gospodyni nie pozwoliła nam przebywać z psem na przydomowym trawniku, ponadto śniadania(smaczne)musieliśmy jeść w pokoju bądź na tarasie bo podobno niektórym gościom nasz pies przeszkadzał(śledztwo wewnętrzne pozwoliło na wykluczenie jakichkolwiek pretensji ze strony innych gości więc był to wymysł tylko i wyłącznie właścicieli)
Jak byście chcieli napić się kawy przed 8.00 to sugeruję zabrać własny ekspress (nas gospodyni grzecznie wyprosiła z jadalni bo " śniadania są od 8.00"
Czara goryczy przelała się jak właścicielka zasugerowała żebyśmy zostawili w pokoju dodatkowe pieniądze dla pani sprzątającej że to niby po psie to będzie więcej pracy
PS
Przed przyjazdem radzę sprawdzić z której strony będzie wiał wiatr bo jak od północy to będzie mocno zajeżdżać od pobliskiej chlewni
Dla kogoś kto szuka spokoju, pięknych widoków i relaksu to miejsce idealne.
Na drobny minus bardzo zażelaziona woda (wiem że na to właściciele nie mają wpływu) i nie ma to praktycznie znaczenia. Drugie to bardzo słabe wifi, praktycznie dostępne tylko w jadalni.