Hotel dla kotów

Bardzo polecam ten hotel. Wlascicielka bardzo sympatyczna i do tego rzetelna. Dba o koty, zagląda po kilka razy dziennie do ich pokoików, bawi się z nimi, czesze, leki też podaje jeśli są zalecone od wet. Pokoje bardzo ładne i ciekawie wyposażone. Są zabawki , drapaki , kojce, meble do skakania, jasno i przytulnie. Czysto i pachnie bo wszystkie kocyki i kojce są prane po każdym kocie. Mogę z czystym sumieniem dawać na państwa namiar gdyby ktoś potrzebował :)

Pierwszy raz musiałam skorzystać z usług hoteli dla kotów, przez brak obeznania padło na właśnie ten. Dopiero dzień po wyjeździe zobaczyłam negatywne opinie na temat hotelu , mimo to po powrocie miło się zaskoczyłam . Koty szczęśliwe, wybiegane, widać że dieta która stosujemy w domu nie została zlekceważona, a kontynuowana przez opiekunów w hotelu. Koty były obeznane z terenem co znaczy że tak jak mówili wypuszczali je, aby bawiły się w większym gronie. Nawet został wymieniony żwirek na świerzy taki jaki był poprzednio przez wybredność kotów(koniecznie silikon). Pokoiki dla kotów w większości są małe ale przytulne pełne półek, gałęzi i drapaków. Koty wróciły całe i zdrowe- jedyny minus to zapach unoszący się w pomieszczeniach który przechodzi na koty , No ale czego można się spodziewać w hotelu dla zwierząt to akurat rzecz naturalna . Podsumowując w przyszłości będę korzystała z ich usług mam nadzieje ze nie spotkam się z przykrościami z negatywnych opinii :)

Bardzo brudny hotel, właściciel sprawia wrażenie, ze o wszystko zadba i jest bezproblemowy na początku - potem okazuje się ze to wynika z jego olewaczego stosunku do klientów i kotów... kot złapał pchły w hotelu, na co usłyszałem ze musiał je mieć wcześniej. Słucham??? Jakaś pomyłka!!! Ceny wysokie, a obsługa po prostu jak z rynsztoka i do tego nieelastyczna. Zwierzaka można odebrać tylko w wyznaczonych godzinach - czyli musisz dopasować urlop do właściciela hotelu... żart... Kot nigdy nie wrócił tak zestresowany i śmierdzący niestety.... nie polecam!

Jeśli ktoś poleca hotel przy ul. Słonki, to chyba musi być sadystą.
Mój kot był tam przez 3 dni. Zostawiłam czystego, zadbanego i spokojnego zwierzaka. Odebrałam brudnego, śmierdzącego i agresywnego. Gdy go zostawiałam w hotelu, pomieszczenia były prawie puste, a gdy odbierałam było tam tyle kotów na metrze kwadratowym, że nie dało się oddychać od zapachów z porozstawianych kuwet. Pokoje dla kotów są tak ciasne, że jedna osoba nie jest w stanie się zmieścić. Właściciele aroganccy i zachłanni, zainteresowani tylko pieniędzmi. Na pytanie, co się stało mojemu kotu, że się tak zachowuje, usłyszałam, że taki ma widocznie charakter.
Dodałam już dwie opinie na temat tego hotelu w internecie, ale w niewyjaśnionych okolicznościach, zniknęły. Mam nadzieję, że ta nie zniknie.

Bardzo mili weterynarze. Mila atmosfera.

Obsługa fatalna! W dniu odbioru kotów właściciel miał wyłączony telefon, wiec nie mogłam odebrać ich w niedziele. Musiałam to zrobić w poniedziałek rano - na moje pytanie dlaczego telefon był wyłączony właściciel Krzysztof Janiszewski powiedział "bo spałem". Gdy powiedziałam, ze się nagrałam 3 razy na pocztę glosowa odpowiedział "i co z tego???".
Drogo, syf i do tego właściciel to kompletny cham! Nie polecam - chyba ze ktoś chce prosić właściciela o łaskę żeby pojawił się w hotelu i oddał koty w dniu, na który się umawialiście wcześniej.

Naszego Kota zostawiliśmy na prawie tydzień. Kot wrócił cały i zdrów, nawet nie schudł mimo jego problemów. Nie było problemów z niestandardową godziną odbioru. Jedyne co to kot wrócił nieco śmierdzący (legowiska i ręczniki mogłyby być prane)

Świetny kontakt z właścicielem, super opieka, czysto, boksy mają wszystko co koty kochają najbardziej - moja kotka zaopiekowana :-) a to najważniejsze.
Dziękuję