Pinia. Apteka

Odmówili mi płatności karta bo za mała kwota, musiałam dreptać sporo metow dalej…

Kobieta za ladą opryskliwa, niemiła, arogancka. Panu przede mną powiedziała wśród pacjentów, że powinien się wstydzić, że jest taki młody, a już zaszyty. Bezczelność!!!!

2021 rok, stolica województwa dolnośląskiego, centrum miasta, od półtora roku trwa pandemia, Ministrowie namawiają w związku z tym do płatności bezgotowkowych. W tej aptece zatrzymał sie czas, nie można płacić kartą poniżej 10zl, o bliku nawet nie słyszeli. Pani nie widzi w tym żadnego problemu. Problem są tylko i wyłącznie klienci.

Każdy lek i każdy suplement do zamówienia i do zdobycia. Mam bardzo blisko z Areny, bardzo fajna obsługa. Apteka czynna nawet do późnych godzin. Czasami nawet się zdarzało, że nie było czasu podejść przez kilka dni po zamówienie to uprzejme Panie mi do pracy przyniosły. Na ceny nie zwracam uwagi więc tu się nie wypowiadam :)

Apteka jak każda inna. Natomiast poprzez odmówienie możliwości płatności kartą sprzedawczyni łamie prawo. Na pewno zgłoszę tą sytuację w banku. Trzeba podkreślić, że sprzedawca nie ma prawa odmówić płatności kartą. Potwierdzam opinie innych o kulturze obsługi klientów...

Abstrahując od naprawdę niemiłej obsługi (zarówno w stosunku do osób starszych, jak i młodszych), ceny są zawyżone (np. Sanprobi IBS cena 39zł, w innych aptekach 29-30zł).

Złośliwe i pasowyno-agresywne farmaceutki.
Ceny umiarkowane ale można znaleźć leki taniej w promieniu 300m

Bez dwóch zdań najdroższa apteka w jakiej byłem. Polecam tylko zdesperowanym.