Apteka Centrum Zdrowia

Nie trafiłem na kolejki, dostałem to co chciałem. Kiedyś nawet musiałem skorzystać późną porą w weekend i skorzystałem 😁 w aptece jak to w aptece jedne leki są tańsze drugie droższe ale są, nie musiałem podróżować żeby wykupić całą receptę. Przed apteka bezpośredniego dużego parkingu nie ma, ale po drugiej stronie drogi jest lub w sąsiedniej ulicy jest. Jeśli chodzi o mnie to przejść 100 czy 150 m to nie jest żaden problem.

Obsługa na niskim poziomie, zniecierpliwienie wobec klienta. To jest apteka, tu się kupuje leki i przychodzą osoby, które w danej chwili mogą też mieć jakiś problem ze zdrowiem, z wysławianiem się czy pamięcią. Jeśli się nie rozumie podstaw obsługi klienta to się nie powinno w takim zawodzie pracować. Jeśli liczycie na profesjonalną obsługę i jakiekolwiek doradztwo to nie polecam tej apteki, jest wiele innych, lepszych.

Kupiłem gripex w saszetkach, a w domu okazało się, że zamiast 12 w opakowniu jest 6 szt. Jeżeli kupujecie coś tam. Otwierajcie i sprawdzajcie zawartość. Bo żadna reklamacja Was nie dotyczy. Próbując zareklamować dowiedziałem się, ze sprawdzili na kamerach i był brany z półki. Domyśliłem sie, ze nie z podłogi. Sprawdzajcie zawartość nie myślę, że chcieli oszukać, ale napewno sa niekompetentni, bo rozprzedali na sztuki i mi dali niekompletne opakowanie. Nie polecam, a jesli już, bo nie macie wyboru tp sprawdzajcie ostentacyjnie zawartość, bo potem dowiecie się, ze na kamerach było ok.

Zazwyczaj bylam zadowolona z tej apteki ale to co dzisiaj odwalila Pani farmaceutka mnie zwalilo z nog. Prosze o vit d3 1000 jednostek dla dziecka, co dostaje 400 j dla noworodka..... A pytalam 3 razy czy to jest dawka o ktora posze!!! kompetencja mnie oslabia. Starsza blondynka w okularach.....Tam do pracy to sie nadaje tak naprawde jeden PAn i nikt wiecej....

Czasem trzeba zbyt długo czekać na obsługę. Jest kilka stanowisk,a często obsługuje tylko jedna osoba. Kolejka narasta.

Zawsze otwarta w niedziele i święta, zawsze wszytko jest, polecam!

Ceny może maja niższe niż w innych aptekach, ale Ci farmaceuci tak się ociagają , ze porostu można usnąć na stojąco....nic nigdy nie wiedzą, zawsze tekst zaraz muszę sprawdzić na pytanie nawet czy jest apap...żenada

Ostatnio 03.2018 kupowałam lek, który był lekiem wykrztusnym nowej generacji
Miałam również w domu dwa inne leki, które wcześniej wypisal inny lekarz o podobnym działaniu rzekomo, więc zapytałam Panią farmaceutke w aptece czy można brać tamto zamiast tego, skoro ma podobne działanie oznajmiła, że dobrze kupić ten nowy lek i tamte również brać. I tak też zrobiłam.
Kiedy udałam się z synem do lekarza syn również dostał ten lek nowej generacji (nastolatek) i zapytałam wówczas pediatre o łączenie tych leków wszystkich , które pani farmaceutka uznała za stosowne i pediatra powiedziała, że nie należy, bo to już jest jako przedawkowanie 😮😨

Poprosiłam o lanolinę, niestety nie mieli więc Pani zaproponowała pomadkę z wazeliną. Zgodziłam się. Niestety jak już dojechałam do domu zobaczyłam, że dostalam dokaldnie cos innego- pomadke przeciw promieniowaniu UV, która w ogole nie nawliza ust!