Apteka Lawenda

Zwykle tabletki na gardło 3x droższe niż gdzie indziej. Kupiłem bo w trasie byłem. Zachłanna sieciowa apteka albo po prostu właściciele. Nie polecam.

Żenada nie apteka. Wszystkiego maja po 1 opakowaniu- żeby zrealizować jedną receptę trzeba przychodzić kilka razy! Brak wiedzy i kompetencji personelu jest porażający. Jakieś potargane i zaniedbane czupiradło /farmaceutka/ próbowało mi wmówić że e-recepta jest ważna 30 dni. Miała problem z obsługą komputera, systemu, wszystkiego. Zapamiętanie ciągu czterech liczb przekraczało jej możliwości umysłowe! Pesel musiałam powtarzać kilka razy. Jej przełożona /kierowniczka albo właścicielka/ stała i patrzyła na to zamiast się włączyć i usprawnić tę "obsługę". O czymś takim jak RODO to nigdy obie nie słyszały. Głośno powtarzały dane pacjentów po kilka razy. Na koniec żadnego proszę, przepraszam ani dziękuję. A ponieważ to już kolejna taka sytuacja nie wejdę tam nigdy więcej.
Innym też baaaaardzo nie polecam.

Miła i fachowa? Dobre. Pani z łaską obsługuje. Sama nie wie co gdzie stoi. Olewa klienta odchodząc i pytając się innego farmaceutę o to co robi. A kiedy chciałam kupić 3 lizaki natursept na gardło dla dziecka, pani usilnie wpiera, że tylko w pełnych opakowaniach. Dziwne bo w każdej innej aptece i tam także niejednokrotnie kupowałam.
Może kwestia trafienia na innego farmaceutę. Panią w kręconych włosach zdecydowanie nie polecam.

Ta apteka to jedna wielka kpina , po raz kolejny zostawiłam receptę na lek który miał być do odbioru na nastepny dzień. Dzwonię czy jest lek do odbioru a Pani bezstresowo mówi że przyjechała inna dawka . Odpowiedni lek mogą sprowadzić na następny dzień . Skandal nie polecam jeszcze nie spotkałam się z taką niekompetentną obsługą w aptece.

Wrażenia takie sobie, ale co zrobić gdy sprzedawca podchodzi do klienta chyba z musu. Proponuję zmienić obsługę a ceny? No cóż wysokie, chyba z sufitu wzięte. Słabo naprawdę

Apteka. Szuflady pełne tabletek. Setna taka placówka w okolicy. Kawiarni czy knajpki nie ma tu żadnej, ale nie dziwne, jeśli społeczeństwo tak chorowite.

Nie zawsze mają potrzebne leki na stanie, ale na prosbe sprowadzają

Jeszcze nigdy nie udało mi się trafić aby było otwarte a mieszkam tuż obok. Dziwne.