Pierogarnia

Warto tu zajrzeć, ale idealnie nie jest. Zacznę od minusów: zupa i pierogi ze szpinakiem wyraźnie słone, za mieszanie pierogów policzono nas jak za te droższe. Kompot być może nie był kompotem choć nie mam pewności, podany bardzo zimny. Z plusów: lokal bardzo czysty i schludny, pierogi ruskie, z serem, z kapustą bardzo dobre. Obsługa na żądanie bez problemu podaje drugą zastawę. Podsumowując nie jest źle, ale obsługa ma się czego uczyć bo wszystkie zastrzeżenia da się poprawić

Lokal taki sobie, toaleta poniżej średniej, bez mydła, nieczysta. Zamówiliśmy w kilka osób różne pierogi i niedość, że były gotowe na raty to były pomieszane, zamiast z mięsem dostałem ruskie, a w innej porcji były częściowo całkiem inne smaki niż zamówione. Smak bardzo pikantny bez rewelacji, polewa skwarkami lub śmietaną kosztuje dodatkowo. Surówki to również porażka, 10 zł za troche surówki, z tego1/3 z cukini o smaku niczego. Obsługa lub bardziej trafnie pani za ladą niezbyt uprzejma i nie miła w stosunku do jak najbardziej poprawnie zachowujących się klijentów. W okół lokalu kręcą się niechlujne osoby pod wpływem alkoholu, które nie umilają spożywania pierogów przy stolikach na zewnątrz. Nie polecam.

Najlepsze pierogi jakie jadłem gdziekolwiek na świecie, wszystkie drogie restauracje mogą tylko pozazdrościć. Ruskie smakują jakby ktoś uwięził w kuchni moją babcię i kazał jej lepić jej najlepsze pierogi. Pierogi z mięsem z mięsa bardzo wysokiej jakości, czuć w nich posmak najlepszego mięsa rosołowego. Pierogi z jagodami smakują, jakby jagody jeszcze dzisiaj rosły na krzaczku w pobliskim lesie. Pierogi z serem na słodko - bezkonkurencyjne. Ser idealnie zmielony, sprężysty, nie za słodki, nie rozbełtany śmietaną na breję. Ciasto kruchutkie, delikatne, rozpływające się w ustach. Ceny równie dobre jak pierogi. Wszystkie dodatki (śmietana, kefir, skwarki) oddzielnie, więc jeśli ktoś nie gustuje w pierogach z jagodami oblanych śmietaną - żaden problem!
Przy drugiej wizycie tu odkryliśmy również kompot rabarbarowy z nutą wanilii - pyszny, tym bardziej w gorący i duszny dzień.

Aktualizacja: 04.05.2018
Wróciliśmy po raz kolejny do pierogarni, sprawdzić, czy smak jest równie dobry jak na początku. Pierogi ruskie: niezmienie pyszne. Piwo z nalewaka: Kasztelan, jak to Kasztelan, ale w ciepły dzień bardzo dobry i zimny. Żurek - doskonały, domowy, mocno kiełbasiany, nie za kwaśny. Nie znaleźliśmy wad, o których inni pisali w komentarzach, może źle trafili. My nadal z całego serca pierogarnię polecamy!

Kurde, bardzo dobre ruskie (porcja 9zł). Nie próbowaliśmy innych, których cena była już wyższa za porcję. Teraz trochę żałujemy, ale być może wrócimy ;)
Wystrój jak wystrój, obsługa raczej miła, można płacić kartą, a to duży plus! Jest toaleta, dużo miejsc do siedzenia, lokalsi polecają te pierogi, blisko sanktuarium. Jest ok!
Zamówiliśmy jeszcze kawałek ciasta za 7zł, ale nie było dobre. Kruszonka i beza i galaretka z kawałkami owoców. Smakowało tak nijak, no ale to pierogarnia, więc dałabym pierogom 5 gwiazdek. Polecam ruskie! Pierwsza klasa!

Pierogi smaczne, ilość prawie wystarczajaca, ale Pani za ladą udowadniająca że były zaplacone 3 śmietany a nie 4 (koszt 2 złote) zepsula dobre wrazenie i pozostał spory niesmak. Włos w chlebie tez zaszkodzil opinii...

Miejsce fatalne. Sztućce trzeba do stołu przynieść samemu. Otrzymałem butelkę zamówionego soku, ale szklanki juz nie. Przy podejsciu do stołu kelnerką zapytała kto z mięsem a kto z kapustą (gdyż byłem z ojcem) powiedziałem że dla mnie z mięsem ojciec z z kapusta no i ja mam z kapusta a ojciec z mięsem. Co do samych pierogów to szczerze wątpię czy są "domowe" smakują jak masowo gotowane z paczek. I trzeba dodać że za 18 złotych polskich dostałem na talerzu 8 pierogów

Bardzo małe porcje, jedzenie niezbyt smaczne. Pierogi ruskie należałoby nazwać uczciwie ziemniaczanymi. Ceny wyższe niż w centrum Warszawy. Stanowoczo odradzam.

Masakra!!! Nigdy więcej! Najgorszy lokal/pierogarnia w jakim byłam. Za 15 zł 7 pierogów w porcji, dostałam 6. Pytając dlaczego dostałam 6 odpowiedź była "bo jeden się rozgotował" z łaską doniosła jednego pieroga bez żadnego słowa, jednym słowem tragedia. Ponadto pierogi z kapustą i niby grzybami, nie uraczycie tam nawet pieczarki. Z całego serca odradzam.