Camping & Glamping - Apartamenty Szelągówka

Miejsce pozostawia wiele do życzenia. Brak komunikacji pomiędzy właścicielem a obsługą.Plac Nie oświetlony mnóstwo dodatkowych opłat właściciel to arogant i naciągacz. Zdjęcia mega retuszowane, aby przyciągnąć klienta. Droga dojazdowa jedna wielka tragedia- gdy sucho doły że można uszkodzić auto, natomiast po deszczu wszędzie błoto, glina i auto się ślizga. Basen zewnętrzny to tak naprawdę malutki basenik, max kilka osób, chyba że ktoś lubi być jak szprotka w puszce, ponieważ jest mega oblegany.
Wyżywienie w cenie o wiele wyższej niż w drogiej restauracji.
Ognisko cena 150 zł za przygotowanie drewna, które starcza na 3-4 godziny palenia. W tej cenie jest przygotowanie talerzy, sztućców i szklanek. Koniec. Opłata pobierana jest że niby ognisko jest na wyłączność a w trakcie się okazuje że tak nie jest.
Mega niekompetentni pracownicy, strzelają fochy przy klientach co powoduje, że są mało profesjonalni.
Pomost nad jeziorem malutki, a zejście do wody mało bezpieczne ze względu na nieoczyszczone dno.

Daje dwie gwiazdki za potencjał jaki można Super wykorzystać, może właściciel ocknie się z amoku zajebistości i zejdzie na ziemię.

Szelągowka – świeżo powstały kemping. Za czas jakiś – gdy podrosną zasadzone drzewa – będzie naprawdę świetnym miejscem. W chwili obecnej – w upalne dni – nie daje schronienia przed słońcem. Bardzo czyste sanitariaty, dobrze wyposażone. Duży plus za łazienkę rodzinną. Woda pitna przy parceli. Niestety dość daleko od jeziora (ponad kilometr) a istniejący pomost nie sprzyja rodzinom z dziećmi. Zejście nie nadaje się do kąpieli. Bardzo sympatyczny i pomocny personel. W naszym wydaniu (2+1), gdzie śpimy w Vw T4 i korzystamy z przyłącza do prądu wyszło 150 zł/doba. Zamieszkałe gniazdo bociana przy samym kempingu stanowi wspaniały motyw na bezpośrednie obcowanie z naturą.

Nie wiem skąd takie dobre opinie o tym miejscu... byłam i żałuję, że z góry zrobiłam opłatę aż na 8 dni (1470zl, za parcele, więc niemało!) po 3 dniach już miałam dość. Ścieżki rowerowe nie istnieją, plaże wiejskie w okolicy to ciężko nazwać plażą...najbliższa w miarę do skorzystania jest oddalona o 5km. Pomost, który tak chwalą gospodarze oddalony 1,5km współczuje tam dojść (z dziećmi) nie ma tam możliwości nawet z brzegu zamoczyć stopy. Sanitariaty na ośrodku hmmm 4 prysznice damskie z czego 2 dostępne. Dojazd jest straszny. W tym miejscu kompletnie nie ma co robić. Bez samochodu wyjście z terenu jest niemożliwe-wszedzie daleko. Rowerami dojechaliśmy do najniższego sklepu Dino około 7km i to był pierwszy i ostatni raz. A no tak jest basen... maleńki, przy którym może przebywać 1 rodzina bo dwie to już tłok. Wytrzymaliśmy 5 dni. O 3 za długo. Nie polecam.

Miejsce fajne i z potencjałem, ale właściciel to raczej niska półka. Nie komunikatywny, a wręcz opryskliwy😞.

Wszystko, co uzgodniliśmy telefonicznie, nie zostało spełnione 😤.

Namioty jeden na drugim, więc słychać głośniejsze chrapnięcie i inne nocne odgłosy👮‍♂️😬.

Pola kempingowe i namiotowe nie lepiej, oddzielone jedynie pasmem 40cm (wysokiej) nie skoszonej trawy (może to jakieś wsparcie dla populacji kleszczy 🤷‍♂️).

Basen malutki i często raczej nie czyszczony.

Na plus natura i personel.

Generlanie za tą cenę znajdzie się dużo lepsze miejsca.

Nie pozdrawiam 👋.

Cena nieadekwatna do jakości... niestety.
Ale od początku:
Obiekt pięknie położony - bardzo malownicza okolica. Widać, że właściciel włożył dużo pracy i miał fajny pomysł na apartamenty. My spędziliśmy tydzień w dwupiętrowym mieszkaniu 80 m2 - 4 dorosłych, nastolatek i dwoje małych dzieci. Na zdjęciach wszystko wygląda pięknie i rzeczywiście miejsce jest bardzo estetyczne i przyciąga wzrok.
Niestety, moim zdaniem obiekt wymaga odświeżenia i przeorganizowania. Już na początku zaskoczył nas fakt, że ktoś wpadł na pomysł, aby w całym apartamencie z tak dużym przeszkleniem otwierał się tylko mini "lufcik" oraz uchylnie jedno okno w sypialni na dole... Gdzie tu logika? Ludzie przyjeżdżają pooddychać świeżym powietrzem, a dostają zamknietą puszkę, w której cały czas musi chodzić klimatyzacja, żeby dało się oddychać. Na górze (antresoli) nie da się spać, bo jest tak duszno i niestety zapach... no cóż, niewietrzone pomieszczenie po jakimś czasie przesiąka "stęchlizną". Górny klimatyzator podłączony do komina rurą, a właściwie paroma sklejonymi taśmą klejącą rurami... Do tego chodził bardzo głośno. Znieśliśmy materac i dzieci spały na podłodze na dole...
Zmywarkę zastaliśmy zepsutą (nie grzała wody) - została po zgłoszeniu wymontowana, a my dostaliśmy w ramach rekompensaty możliwość rozpalenia ogniska (normalnie taka przyjemność, tzn - przygotowanie drewna i udostępnienie miejsca kosztuje 150 zł (!)).
Grill w ogródku mały i zdecydowanie do wymiany.
Z wyżywienia nie korzystaliśmy.
Na plus:
Prywatny ogródek z ławeczkami, stołem i hamakiem.
Bardzo miła Pani na recepcji - próbowała pomóc na tyle, na ile się dało.
Fajny basen - dzieci się wyszalały.
Boisko do siatkówki.
Piękna okolica.

Mimo wszystko spędziliśmy całkiem udany urlop, chociaż ciężko było się wyspać - klimatyzacja/duszno/imprezy na campingu, a apartament okazał się mniejszy niż na zdjęciach - te 80m2 to chyba liczone też pod skosami?

Szkoda, bo miejsce ma duży potencjał i wystarczyłoby trochę poprawek i większa dbałość o szczegóły i byłoby naprawdę super.

Właśnie wyjechaliśmy z Szelągówki i jesteśmy zachwyceni. Natura i spokój w najlepszym wydaniu, otoczenie lasów, łąk i jezior robi robotę :). Miejsce jest wyposażone w nowe i czyste łazienki, przepiękną, kuchnię ze wszystkimi najpotrzebniejszymi naczyniami i sprzętami. Skorzystaliśmy z oferty pysznego śniadania i obiadu oraz rewelacyjnych lokalnych wyrobów dostępnych do zakupu. Miejsce jest przyjazne zwierzakom, dla nas to ogromny plus. Bardzo polecamy wypoczynek w Szelągówce i pozdrawiamy przemiłą Panią z recepcji! :)

Szelągówka to miejsce dla wszystkich, którzy są spragnieni spokojnego odpoczynku na łonie natury. Miejsce malowniczo położone (pola, łąki, krowy, las). Glamping zorganizowany bardzo dobrze (czajnik, lodówka, ekspres przelewowy w namiocie). Namiot idealny dla rodziców z max. 2 dzieci (2 łóżka, w tym jedno rozkładane). Wszystko bardzo czyste, także łazienki i toalety są regularnie sprzątane i estetyczne. Co ważne, można przebywać z psem. Obsługa niezwykle miła i pomocna.
Bardzo nam się podobało. Polecamy!

Nad jezioro najlepiej podjechać do stanicy PTTK Sorkwity.

Bardzo miła i pomocna obsługa, prysznice oraz toalety czyste - to tyle jeśli chodzi o plusy.

W miejscu, gdzie namiot stoi na namiocie trudno o prywatność oraz ciszę i spokój.

Jeśli ktoś szuka miejsca w stylu slow to niestety na pewno nie tutaj. Mieszkaliśmy na "glampingu". Namioty bez rewelacji, wyposażenie słabe.

Śniadania to naprawdę katastrofa, produkty bardzo słabe.

Pomysł całego miejsca bardzo fajny, jednak ilość osób, które mogą być tam w jednym czasie przeraża.