/Lesser Poland Voivodeship/Policja

Komisariat Policji IV w Krakowie

Królewska 4, 30-045 Kraków, Polska

Komisariat Policji IV w Krakowie
Policja
2
8 komentarze
Wskazówki dotyczące kierunku
3WCF+4J Kraków, Polska
+48 47 835 29 13
Zgłoszenie lokalizacji
Reclaim this location
Share
poniedziałek: 6–17
Wtorek: 6–17
Środa: 6–17
Czwartek: 6–17
Piątek: 6–17
Sobota: Zamknięty
Niedziela: Zamknięty
Napisz recenzję
Karolina Górska
Karolina Górska2 lata temu
Muszę pochwalić Panów, którzy odbywali dyżur w środę 24.08 po godz 22:00. Bardzo rzetelnie podeszli do sprawy zgubionego telefonu - chociaż proceduralnie nie musieli mi pomagać. Sprawdzili w systemie czy ktoś go nie zwrócił - koniec końców telefon odnalazł się na innej komendzie. Panowie przekazali mi wszystkie informacje i wskazówki jak odzyskać telefon. Na innych komisariatach nie miałam tyle szczęścia :)
Kamil Baradziej
Kamil Baradziej2 lata temu
Najchętniej dałbym ujemną opinię. Pomijając kwestie organizacyjne przyjmowania zgłoszeń, itd... to tak: sprawa dotyczy kradzieży roweru z budynku AGH. Nie muszę chyba mówić, że tam dosłownie co 20 metrów jest kamera, ale co istotne nie dla wszystkich najwidoczniej!!! Otóż policja po 1 tygodniu dochodzenia doszła do wniosku, że żadna kamera nie obejmuje miejsca zdarzenia!!! Stąd na własną rękę postanowiłem trochę "powęszyć". Okazało się że conajmniej jedna kamera obejmuje to miejsce (ustalenie tego zajęło mi jakieś 7 min po 5 min spacerku po kampusie), a sprawca wyjeżdżając z kampusu musiał przejechać albo przez cały kampus, albo do parku Jordana (natykając się na kolejne kamery, np. z budynku UJ). Po 1.5 tyg dochodzenia pani zajmujaca sie sprawą (p. Aleksandra) nie odbiera telefonów. Więc reasumując, jak ktoś jeszcze myśli że policja coś robi to "zacne" opinie tego komisariatu mówią same za siebie.
Szymon
Szymon2 lata temu
Przyszedłem zgłosić proste zawiadomienie, mimo braku kolejki powiedziano mi ze trzeba czekać 3-4h na pewno po czym wrócił do gawędzenia i smieszkowania z kolezkami. Serdecznie nie polecam
Weronika Urbaniak
Weronika Urbaniak2 lata temu
Przyszłam zgłosić prześladowanie i stalking na policji , po czym pan na recepcji : ma Pani adoratora po porstu , jak coś się stanie to proszę zadzwonić na 112 . Tak wiec pozdrawiam Panów którzy nawet nie zetknęli na wiadomości i nie zaznajomili się z ta sytuująca . Wiec teraz mam czekać aż ta osoba zrobi mi realna krzywdę i zadzwonić pod 112. Ciekawe czy gdyby Panowie mieli córki tez zbagatelizowali by takie zgłoszenie …
Paulina
Paulina2 lata temu
Po otrzymaniu interwencji przez dyżurnego czekałam 2h po czym nikt się nie zjawił, nikt nie odbierał telefonu, musiałam dzwonić na 997 po czym Pani jak usłyszała że tyle czasu czekam sama interweniowała i dopiero po jej interwencji przyjechał radiowóz, łącznie czekania 2,5h w 9 miesiącu ciąży musiałam czekać na dworze bez jedzenia bez wody w temperaturze 10 stopni, gratulacje.
Zygzak Zygzak
Zygzak Zygzak2 lata temu
Skandal pan dyżurny kazał mi czekam ponad godz. na zgłoszenie przestępstwa użyliście słów cytują tu się czeka jak u lekarza. Narazie poczekam god. Potrzebuje zobaczę jak ten lekarz przyjmuje
Marcin w
Marcin w2 lata temu
Szkoda tu nawet dzwonić pan milicjant odbiera po 20 sygnale, na zadane pytania okręca kota ogonem i prawie wywiera na mnie wrażenie po co tu dzwonisz jak czasy są takie jakie są. Panie milicjancie ta epoka skończyła się 30 lat temu, ja za was pracy nie będę wykonywał. Po to przyjeżdżają 2 radiowozy żeby coś zrobiły a nie przewietrzył 4 milicjantów na spacer i spaliły paliwo za które płaci podatnik. Jak pan nie wie co zrobić i boi się pan coś zrobić bo jest wirus to niech idzie pan na zwolnienie albo urlop bezpłatny. Kasjerka w Biedronce będzie mieć większe poważanie niz milicja przez takie pańskie myślenie. Odradzam dzwonić z czymkolwiek bo i tak się nic nie dowiecie a milicjant dyżurny jeszcze was pouczy że to wy powinniście coś zrobić. Dziękuję nie skorzystam
Shermoon
Shermoon2 lata temu
Panowie policjanci podeszli z luzem, można było pożartować ale potrafiło się zrobić bardzo poważnie. Na minus trzeba zaliczyć to że byłem skuty przez ponad 4 godziny spisywania protokołu nawet kiedy próbowałem współpracować, mało tego byłem dalej skuty w domu pomimo tego że nie było już chyba takiej potrzeby. Mam też pewne uwagi do równego traktowania aresztantów. Sporym minusem jest brak palarni na czym cierpią prawdopodobnie pracownicy i aresztanci bowiem próba zmieszczenia się komfortowo w toalecie w trzy osoby nie należy do udanych. Ogólnie warto przyznać że widok z okien ładny, tydzień później pani pisząca ze mną zeznania była miła, można było wszystko załatwić na spokojnie, pobyt uważam za udany, nie wiem czy kiedyś tam wrócę ale będę raczej dobrze wspominał
Zalecane lokalizacje