Komisariat Policji II w Gdańsku

Poszłam aby zgłosić kradzież dowodu osobistego i zostałam odprawiona z kwitkiem przez głównego aspiranta policji II w Gdańsku. Pan stwierdził iż mam wrócić o godzinie 6:30 dnia następnego i go to nie obchodzi, mikrofon przez który mówiłam został wyłączony a sam „pan policjant” odszedł od biurka i podszedł dalej na zaplecze. Uważam to zachowanie za skrajnie nienormalne patrząc na dzisiejsze standardy polskiej policji. Dzwoniąc na infolinie gov dostałem instrukcje aby pójść na policję co nie poskutkowało żadnym rezultatem.

Dzisiaj chciałam zgłosić kradzież roweru, natomiast Pan na dyżurce w bardzo niemiły sposób odprawil mnie z kwitkiem. Uważam, że tacy ludzie nie powinni pracować w służbie, skoro nie chcą pomagać drugiemu człowiekowi.

jedna gwiazdka to za dużo na tą patologię , byłem świadkiem kilku chamskich zachowań na dyżurce, odmówiono zagranicznemu turyście pomocy z powodu bariery językowej, nie zgodzili się na użycie translatora gdyż "nie mają takiego obowiązku" próbując zgłosić kradzież tablic rejestracyjnych dowiedziałem się żebym nie zawracał głowy, patrol wezwany po ataku bandytów potłuczonym szkłem na ponton przepływający z rocznym dzieckiem nie przyjechał w ogóle, panowie nie wiedzą gdzie jest Kamienna Grobla, adres pocztowy też im nie pomógł
nieżyczliwi i wulgarni ludzie

To jest POLICJA. Człowiek przychodzi i prosi o pomoc a dyżurni stoją piją kawę i śmieją się w twarz że masz problem. Niepotrzebne komentarze z ich strony. Człowiekowi odechciewa się przychodzić tam.

Nawet jedna gwiazdka to zbyt wiele. Zgłoszenie o oszustwie i zniszczeniu mieszkania nie zostało przyjęte bo nie ma osób, a przed budynkiem stoi grupka policjantów i pali papierosy. Po 2 godzinach oczekiwania wyszedłem i udałem się na inny komisariat

Beznadzieja . Po paru miesiącach sprawa została umorzona bez żadnych skutków .

Po prostu komedia. Człowiek chce złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa po raz 5. a za każdym razem jest odprawiany z kwitkiem. Siedzą na tyłkach i piją kawę, ale nie maja czasu na przesłuchanie. Pan na recepcji (niezależnie który alurat ma zmianę) jakby pracował za karę.

Nie polecam tego komisariatu wszyscy jak za karę i robienie wszystkiego żeby nie złożyć zawiadomienia