Poczta Polska
Plac Nowy Rynek 3, 62-002 Suchy Las, Polska
1.8
8 komentarze
FVFJ+X2 Suchy Las, Polska
Zgłoszenie lokalizacji
Reclaim this location
poniedziałek: 9–20
Wtorek: 9–18
Środa: 9–18
Czwartek: 9–18
Piątek: 9–18
Sobota: Zamknięty
Niedziela: Zamknięty
Wtorek: 9–18
Środa: 9–18
Czwartek: 9–18
Piątek: 9–18
Sobota: Zamknięty
Niedziela: Zamknięty
Otóż wysłałem przesyłke za pobraniem był to saxofon za 800 zł na które ugadałem się z klientem. Kiedy klient otrzymał moją przesyłkę, zapłacił i odpakował zaczął oburzać się że nie była w takim stanie i przesadzał co do jej wyglądu. Pisał abym mu zwrócił część kwoty po otrzymaniu tych pieniędzy co zapłacił. Ok zgodziłem się ze mu trochę wrócę. Czekałem na pieniądze ponad tydzień czasu a tu nic. W końcu zadzwoniłem na pocztę gdzie wysłałem saxofon i pytam się czy są piniądze chociaż zaznaczyłem że mają przyjść przez listonosza pod mój adres zamieszkania. Pani z poczty mówi że przesyłka została awizowana i pieniędzy nie będzie i paczka wróci bo nie została odebrana. A tydzień temu klient mówił że odpakował mój saxofon. Dzwonię na pocztę w Suchym Lesie i pytam gdzie są pieniądze i paczka. Pani z tamtej poczty zaczyna mówić że paczka jest u nich w systemie na poczcie ale tak naprawdę jej nie ma . I że poczta się u nich pomyliła i pieniądze za paczkę jak i paczkę otrzymał mój klient. Ja wpadam w szok! Mówi mi że poczta popełniła błąd i jako odbiorce pieniądzy wpisała dane mojego klienta. Kazała mi zgłosić reklamacje na mojej poczcie. Na szczęście miałem potwierdzenie i je zgłosiłem. Później znów pani zadzwoniła z poczty w Suchym Lesie że jak chcę szybciej odzyskać pieniądze to niech się dogadam z klientem bo on je ma i niech mi je wyśle. Po telefonie do klienta powiedział mi że wraca z Austri a kase odebrał jednak jego ojciec w domu i że prześle mi je ale nie 800 tylko 600. Już nic z tego nie rozumiałem. I powiedział że muszę wycofać reklamacje i on mi zwróci pieniądze. Aktualnie zwrócił mi 600 zł ale nie 800. Reklamacji nie anunulowałem. Co robić teraz kiedy padłem ofiarą takiego przekrętu?
Przetrzymują ludzi pieniądze i wydaja do odbioru po 3dniach od zaksięgowania u nich to jest nie do przyjęcia co tam sie dzieje oklamuja ludzi ze nie ma pieniędzy po czym dowiaduje sie od listonosza ze lezaly pare dni u nich co to za personel?? takie sytuacje w ogóle nie powinny mieć miejsca wszystkie panie powinny byc kategorycznie zwolnione i zatrudnione osoby które wykonuja ta pracę z przyjemności a nie z przymusu