Poczta Polska

Od dwóch tygodni dostaję informację że przesyłka jest do odbioru na Poczcie. Listonoszce/listonoszowi nie chce się nawet zadzwonić na domofon ul. Śremska. W domu zawsze jest ktoś. Przesyłki faktycznie ogromne ( koperty formatu C5). Tak dalej :(

Odnośnie dostarczania przesyłek poleconych przez listonoszy a raczej ich braku i nagminnym nieuzasadnionym stosowaniu przez nich awizo!
ZACHĘCAM DO SKŁADANIA SKARG NA LISTONOSZY JAK I NA PLACÓWKĘ POCZTY W MOSINIE!

Najgorsza poczta, przesyłek nie dostarczają tylko zaznaczają, ze doręczenie nieudane. Zapomnij, ze odbiorą telefon.

Załatwianie czegokolwiek w tej placówce to jakiś dramat. Kolejki po kilka osób do jednego okienka, bo drugie oczywiście nieczynne. Nic dziwnego, że ludzie co raz mniej chcą korzystać z usług poczty polskiej i wybierają inne firmy.

Jedna wielka tragedia! Nie wiem, co robią listonosze, skoro nie roznoszą listów i paczek. Chciałabym żeby choć raz paczka trafiła do mnie, a nie z powrotem do nadawcy :)) Robią z człowieka głupka, wmawiając mu, że sam podpisał awizo. Na prośbę o pokazanie owego podpisu, zmieniają temat. Sytuacja mi samej przydarzyła się już dwukrotnie. Lepiej od razu poprosić o odbiór na poczcie, przynajmniej paczka dotarłaby do nas szybciej ;)

Urząd pocztowy w Mosinie od dłuższego czasu nie dostarcza przesyłek awizowanych do miejsca przeznaczenia. Listonosze podrzucają awiza do skrzynek pocztowych, nie trudząc się sprawdzeniem czy odbiorca jest obecny w domu. Płaci się za dostawę do domu a obierać trzeba w urzędzie.
W mojej ocenie to oszustwo, a co najmniej niegodziwa nierzetelność bo płaci się za częściowo nie wykonaną usługę.

Dzwoniąc do kuriera/dostawcy dostałem wiadomość, że paczka czeka na odbiór w up a on sam jest już dawno w domu. Dopytując sie pracownika up za pierwszym razem dostałem wiadomość że nie ma tej paczki, za drugim razem, że paczka jest ale do odbioru jutro.
Przed wszystkim była jedna osoba obsługująca, która zamknęła okienko przed nosem innej osobie i tak czekałem sobie jakieś 20min :j
Wolę jednak przepłacić i dogadać się z kurierem.

Listonosz wrzuca awizo bez próby dzwonienia do domu. O ile je wrzuci - właśnie cofnęli mi paczkę za granicę, bo niby awizowali dwukrotnie. Ja tych awizo nie widziałam w ogóle - nie dostałam ich. To już jest któryś raz, że nie przychodzi albo paczka, albo awizo albo pocztówka. Tragedia.