Poczta Polska

To jest jakaś kpina!!! Dwie pracownice się pałętają, jedno okienko otwarte, masakra. Wymieniają się co chwila przy okienku. Chodzą jakby były na spacerze w parku. Byłem piąty w kolejce. Proste krótkie sprawy. 30 minut

Właśnie stoję dwudziestą minutę w kolejce, przede mną wciąż 10 osób. Obsługuje jedna pani. W kolejce razem ze mną stoi 6 starszych osób, które jedyne co mogą zrobić to siedzieć na ławce w pełnym słońcu lub usiąść na jedynym krześle w środku.

Jeżeli macie możliwość pójścia do innego oddziału pocztowego lub nadania przesyłki u konkurenci to nie zastanawiajcie się.

W dniach 12-14.9 czynne od 13! Czego można się dowiedzieć dopiero z kartki na drzwiach. Na awizo- ani słowa o zmianie godzin otwarcia…

A ja dam 5 bo z kolei - dzisiaj szybko, od razu załatwiłem a Panie były pomocne.
Dodam że klienci (konkretniej 2 klientki) dzisiaj byli bardzo nieprzyjemni żeby gorzej nie powiedzieć. Jedna Pani agresywnie potargała list i z jakimiś pretensjami niewiadomo skąd do Pani obsługującej potem wyskakuje. Druga Pani przyszła na pocztę z pretensjami że dostała list pod swój adres ale odbiorcą jest inne imie i nazwisko. Serio? :)

Wieczna kolejka, podstawowe problemy z komunikacja, absurdy rodem z PRL. Wnetrze szczelnie wypelnione niezwykle atrakcyjna oferta handlowa, od ciast siostry Anastazji po ziola mnicha. Na szczęście wpadam z rzadka.

Poczta była nieczynna, bo Tauron odciął prąd. Absurd, że mi się w pale nie mieści.

Poczta beznadziejna.
Wewnatrz duchota ze mozna zdechnac .
Wygląda jak bazar a nie urząd.

Okropne miejsce, bardzo powolna obsługa, nikomu się tam nie spieszy, standardy jak za komuny, omijać szerokim łukiem