Poczta Polska

Pytam Się Pani przez telefon zeby mi pomogła z paczka a w trakcie rozmowy się rozłącza widać że mają problem ze wszystkim...

Panie na tej poczcie mają nawyki jeszcze z poprzedniej epoki.
Wysyłam przesyłki od wielu lat w różnych placówkach i tylko w tej wiecznie problemy, albo paczka powinna być owinięta w szary papier, albo jest za mała (była wielkości etykiety adresowej) innym razem obiekcje, że zapakowana w taśmę firmową, a nie szarą.
Kilka miesięcy temu czekałem przed placówką 30min w kolejce po czy wychodzi pani i mówi, że zamykają na pół godziny na dezynfekcję, jakby wcześniej nie można było ludzi stających w kolejce poinformować, żeby nie marnowali czasu.

Czytajcie to:
Przyjeżdżam do domu jest awizo na list polecony około 13 godziny zostawione. Napisane jest na nim aby po 17 przyjechać.
Jestem o 17:15 na poczcie czekam 10 min w kolejce no i udało się pokazuje awizo - po chwili szukania mojego listu Pani stwierdza że „proszę przyjechać później ponieważ listonosz jeszcze się nie rozliczył z listów”
O której mam przyjechać ?
Około 18.......

Ręce opadają, o 17:52 dostałem smsa że list czeka na odbiór na poczcie. Bo człowiek nie ma nic innego do roboty tylko jeździć na komunistyczna pocztę.

Wporzadku.

List polecony priorytetowy nadany 06.04 o godz 10 rano, we wtorek 11.06 jeszcze nie doszedl do odbiorcy.
Mial byc na następny dzien skoro wyslany dzien wczesniej przed 13.00

Pieniadze na priorytety wydane, list idzie przez Azje!!

Panie nie wiem czy wiedza jaki jest dzis dzien i jak sie nazywaja!!

40 minut w kolejce. Warto byłoby popracować nad usprawnieniem obsługi Klienta w tej placówce.

Panie na poczcie nie mają chyba pojęcia o wysyłaniu paczek, nie rozumieją o co się je pyta, przy czym panie w innej placówce nie mają z tym żadnego problemu i wszystko dokładnie wytłumaczą.

Pocztex Przesyłki rzucają i zawsze wszystko uszkodzone,niby specjalnie to robią, żeby dopłacać za ostrożność. Porażka.