Poczta Polska

Czekałam na paczkę cały dzień przed 19 wyruszyłam na pocztę a tam się dowiaduję że kurier był o 18.07 Poinformowano mnie że mogę sobie odebrać paczkę w sobotę z awizem oczywiście awiza nie ma .

Uważać na kuriera ok 40 wygląda jak menel Sine usta itd... Uszkodzenia towaru brak protokołu mimo obiecanego wrócę jak coś proszę sprawdzić dokaldnie sobie.... Do następnego spotkania... Omijać z daleka wysyłki delikatne.

Po 18 miała być paczka do odbioru bo listonosz nie raczył, zapukać tylko najlepiej bylo zostawić awizo w drzwiach. Paczki nie ma a telefon w 4 litery możecie sobie wsadzić. Komuna

Nie cieszy mnie wystawianie negatywnych opinii ale tu jest jak najbardziej uzasadniona.
Do rzeczy: Wchodzisz do placówki i na wstępie, na powitanie zwala Ci z nóg smród jednego bądź dwóch meneli śpiących pod drzwiami. Przechodzisz przez wiatrołap i widzisz kolejkę jak w PRLu. Bierzesz numerek i czekasz. Czekasz z 15 minut. Po wyświetleniu twojego numerka zanim dojdziesz do okienka, prześciga cie rencistka o kulkach i wpycha się przed ciebie. Sugerując jej aby pobrała numerek i poczekała w kolejce słyszysz wulgaryzmy lecące w twoją stronę oznajmiające, że jest zbyt chora aby czekać. Po zakupie przez rencistkę kalendarza z papieżem i książki z ojcem Pio dochodzisz do okienka. Jest piątek 9 grudnia godziny przedpołudniowe. Wysyłasz polecony priorytet i masz nadzieję, że dojdzie w poniedziałek 12 grudnia. Po tygodniu sprawdzasz tracking. Okazuje, że twój list został nadany DOPIERO w środę 14 grudnia o 19.35.....Czyli przez 5,5 dni leżał sobie gdzieś na półce.
KPINA - czysty PRL

Naprawdę nie mozna idebrać telofonu? Czy zyjemy w trzecim świecie czy w Europie?? Żenada

Nikt nie odbiera telefonu a kiedy czekałam na ważna przesyłkę poleconą , dostałam tylko do skrzynki zawiadomienie powtórne. Nie było żadnej próby dostarczenia listu ani pierwszego awizo.

Dziwne miejsce w samym centrum miasta.Po odbiór paczki bądź listu czeka sie w jednej z dwóch kolejek.Scisk,tłok i zamieszanie.Wrażenia jak z minionej epoki.Wydawnictwa tylko dla głęboko wierzących patriotów oraz zielarzy i kur domowych.

Prawie jak w PRLu. Słaba organizacja obsługi. Wieczne kolejki. 4 stanowiska a jedno lub dwa czynne. A co?:-)