Poczta Polska

Do tej pory dostawałem przesyłki do poczty na ul.Jabłeczną, godziny otwarcia do 20, po pracy nie było nigdy problemów by co kolwiek załatwić. Tu na Armii Krajowej porażka:

- godzinny otwarcia dla kogo 9-17, w sobotę zamknięte?
- deklarowana jest 17, często już 16.40 jest zamknięte
- podany telefon, ale dzwoniąc od 10 praktycznie co 30 minut, nikt nie odebrał
Czy można zastrzec gdzieś,że przez ten "pseudo punkt pocztowy" nie chcę być obsługiwany? Już nie chcę brać wolnego z pracy by odebrać przesyłkę.

Dał bym 0 gwiazdek a nawet -5 ale Google tego nie przewidział.

Zdjecia od frontu nie zamieszczam rozmazane.

Poczta powinna świadczyć usługę dostarczania tylko do punktu, bo nie dostarczyli jeszcze żadnego listu do mieszkania, każdy awizowany trzeba odebrać następnego dnia.

Jeszcze nigdy nie zdarzyło nam się by zamknąć Agencje Pocztową przed oficjalną godziną, tak więc opinie typu 16:40 a drzwi przed nosem zostały zamknięte należą albo do osób które nie mają na tyle siły by otworzyć sobie same drzwi albo nie potrafią przestawić zegarka z czasu letniego na zimowy, albo z zimowego na letni, ciężko to niestety stwierdzić. Agencja w każdy czwartek pracuje od godziny 14:00 do godziny 20:00 właśnie po to by Ci którzy mają problemy z odebraniem listu w tygodniu do 17 mogli spokojnie go odebrać do godziny 20:00. Pozdrawiamy serdecznie :)

Od początku grudnia w mieszkaniu są dwie osoby na zdalnym, listonosza nie było u nas ani razu. Skrzynka jest sprawdzana dość regularnie. Ze skrzynki wyjęliśmy awizo POWTÓRNE, pierwszego na oczy nie widzieliśmy, że czeka list do odebrania. Byłam na poczcie 20 grudnia, dzisiaj wyjmuje awizo znowu powtórne, że od 14 czeka na mnie inny list i termin odbioru do 28 grudnia. Tak samo ani listonosza, ani pierwszego awizo nie było. To jest jakiś żart... tym razem nie zdążyłam odebrać listu. Dramat

Co to za godziny otwarcia? Do 17.00 ? Człowiek po to idzie na pocztę aby odebrać przesyłki pozostawione przez listonosza gdy się jest w pracy. Więc jakie logiczne uzasadnienie ma agencja pocztowa, ktora jest czynna tylko do 17.00? Większość pracuje w takich godzinach w jakich ten burdel jest otwarty!!! Jak mam więc odebrać przesyłkę? Skoro nawet weekend nie pracujecie!?

Czy listonosz mógłby w końcu zacząć dzwonić domofonem z informacją, że ma przesyłkę jeśli nie chce mu się wchodzić na górę? Opłata za przesyłkę, po którą za każdym razem muszę się fatygować jest trochę śmieszna i nie na miejscu... Nie korzystałbym z beznadziejnych usług poczty polskiej gdybym miał inny wybór (to tak dla ewentualnych komentarzy żeby w takim razie korzystał z innych przewoźników, bo takie tłumaczenie też usłyszałem za pierwszym razem gdy zadzwoniłem na pocztę z pytaniem czemu tak się dzieje).

Przesylka czeka do odbioru w urzedzie pocztowym mimo, ze adresat byl caly czas dostepny pod podanym adresem. W informacjach (zdjecie w zalaczeniku) listonosz powiadomil, ze nas nie bylo. Zabawne, bo przebywamy na kwarantannie od 3ego grudnia 😂

Pan, który mnie dzisiaj obsługiwał być niezwykle życzliwy, miły i pomocny. Wszystko poszło bardzo sprawnie i szybko, bez kilometrowej kolejki. Od dzisiaj moja ulubiona poczta w okolicy! :)