Poczta Polska

Listonosz nie dostarcza przesyłek! Dzwoni do mieszkania domofonem, ma otwierane drzwi, ale nie wchodzi do mieszkania, tylko wrzuca awizo.A przecież wie, że ktoś jest w domu! A w placówce , na Poczcie nikt nie odbiera telefonu.

Jeśli chodzi o sam oddział Pocztowy nie ma się do czego przyczepić ale listonosz nie dostarcza przesyłek tylko wrzuca avizo.

Kiedy ustawia się kolejka powinny być otwarte dwa okienka.

Katastrofa! Miłe i uczynne jak trzy strzały w Sarajewie Panie! Sprawdzą nawet interpunkcję w tym małym okienku do potwierdzenia odbiór listu poleconego. Bronią moich tajemnic przed bliskimi. Po odstaniu na zewnątrz czasem kilkunastu min., można mieć pewność, że połowa korespondencji zostanie w UP, bo jestem niegodny zaufania, a żona powinna sama odstać przed tym kurnikiem.

To prawda że kolejki są duże i ludzie zawsze czekają na zewnątrz bo w środku zmieszczą się tylko dwie osoby ale panie z obsługi sprawnie obsługują ludzi i są miłe. Lokal jest po prostu beznadziejny

ZAWSZE kolejki na przynajmniej pół godziny. Organizacja totalnie niewydolna. Najlepiej unikać tego miejsca

Kolejny raz odbijam się od drzwi , bo brak na stronie aktualnych godzin pracy. Mało tego dostałam informację, że moja paczka jest do odbioru na poczcie, a jak w końcu udało mi się przyjść gdy placówka jest otwarta, to dowiedziałam się, że jednak mojej paczki jeszcze nie ma, bo dnia poprzedniego kurier nie mógł jej zostawić, ponieważ było już zamknięte ze względu na skrócone godziny pracy. Powodem jest kolejny dzień oczekiwania na odbiór przesyłki.

praktycznie brak miejsca na kolejkę w środku - trzeba czekać na zewnątrz niezależnie od pogody ... Ładna pani blondynka miewa humory : raz dobry, raz zły :-)
Nikt nie odbiera telefonu.