Poczta Główna

Żenada poczta, która rzekomo ma być całą dobę otwarta - jest dziś nieczynna, na drzwiach wejściowych informacja czynne 24h a tu zdziwienie bo drzwi zamknięte na pozostałych opuszczone żaluzje. Pod budynkiem zdezorientowani ludzie - klienci. Rozumiem że dziś święto Trzech Króli więc wypadałoby zamieścić informację że jednak poczta będzie zamknięta a tu nic takiego nie pojawiło się ani stronie internetowej poczty ani na drzwiach. Panie Sasin jak Pan zarządza tą instytucją, nie dziwię się że idzie na dno a przy życiu pocztę trzymają wyłącznie usługi świadczone instytucjom publicznym. To kwestia czasu jak i one zrezygnują, usługi w doręczaniu przesyłek sięgnęły dna.Żadna z tych instytucji nie chce się tłumaczyć z niekompetencji poczty bo to rzutuje na ich wizerunek. Masakra.

Masakra. Czynne tylko dwa okienka. Poczta główna, na która przychodzą osoby z firm i wysyłają po 3 torby z ikeii blokują okienka ludziom, którzy potrzebują wysłać zaledwie jeden list. Poczta powinna ewidentnie wprowadzić jakieś okienka dodatkowe do obsługi masowych przesyłek tak jak kiedyś było. 8 osób przede mną - 1.5 h oczekiwania. ŻENADA

To miejsce nadaje się tylko i wyłącznie do wyburzenia.
Absolutny wstyd, żeby poczta główna w stolicy kraju funkcjonowała w ten sposób. Chociaż funkcjonowała to dość dużo powiedziane.
Bezczelna i kompletnie niekompetentna obsługa i ilość czasu jaką trzeba poświecić na załatwienie czegokolwiek jest tutaj niebywała. Numerek pobierany 3 razy i stanie w 3 różnych kolejkach, nadal nikt nie wie co dokładnie ma zrobić.
Mam nadzieje, że ktoś w końcu weźmie się za pracujących tam ludzi.

Czynne jedne okienko, pani nagle kończy pracę i nie jest w stanie udzielić informacji czy można w ogóle wymienić walutę, siedzi przy okienku niby to po pracy ale powiedzieć nie może, kursy walut zmieniają się natychmiastowo gdy tylko widać że dużo ludzi chce wymienić walutę. DRAMAT. Za zapleczu słychać śmiechy krzyki w kolejce ponad 10 osób, żadnych informacji,. Nie polecam

Okropna obsługa. Nikogo nie ma na poczcie, podchodzę do okienka, chcę tylko kupić znaczek, a Pani się wydziera, że bez numerka mnie nie obsłuży. Bierzesz numerek, a tu nagle okazuje się, że musisz czekać godzinę. Żałosne.

Aby odebrać lub wysłać przesyłkę trzeba się uzbroić w cierpliwość. Czasami jest kolejka oczekujących nawet godzinę. Zależy jak się trafi. Na szczęście są numerki więc jest w miarę porządek. Duży plus dla tych co potrzebują to poczta czynna całą dobę.

Gdzie podziala sie ta Poczta Polska. Po wojnie lepiej funkcjonowala niz teraz. Zatrudniacie nieodpiwiedzialnych ludzi I zlodziei. Ponad twa tygodnie temu zostal wyslany list i nie dotarl do celu, byla to przesylka krajowa. Dziękuje, list dotarł do odbiorcy po siedmiu tygodniach. Tak długo idzie zwykły list w naszym kraju. Mam nadzieje ze będzie lepiej.

Absolutny dramat! Całkowity brak kompetencji ze strony personelu, stracony czas i nerwy.
Na szczęście nauczona już wcześniejszymi doświadczeniami z tym wspaniałym miejscem nagrałam całą wizytę w tym przybytku. Żenada.