Poczta Polska

W normalnej rzeczywistości naczelniczka tej poczty zostałaby już dawno zwolniona i to ze skutkiem natychmiastowym, bo nie można tolerować praktyki niedoręczania przesyłek, listów, awizów czy nawet świadczeń emerytalnych w terminie. Poza tym to, jak się traktuje tam interesantów, jest po prostu nieskrywaną pogardą wobec nich. Urzędniczki są niemiłe na wejściu, a czasami chamskie i agresywne. Czują się w tym pewnie i bezkarnie. Mam jednak nadzieję, że ktoś decyzyjny się tą placówką w końcu zainteresuje i traktowaniem ludzi, którzy się tam pojawią. To jakiś totalny absurd, że w XXI wieku musimy to znosić.

Z placówki korzystam często i jestem bardzo zadowolony. Z perspektywy mojego doświadczenia, personel oceniam jako miły i uprzejmym. Sam pracuję w sektorze usług i wiem jak wymagająca i niewdzięczna potrafi być praca na poczcie. Sprawy załatwiam od ręki ale też zdarza się poczekać w kolejce. Dla większości osób wystawiających komentarze, polecam odrobinę refleksji. Poczta to nie aplikacja randkowa, gdzie wchodzisz - klikasz - i masz. Czasem musisz poczekać, tak samo jak osoba przed i za Tobą.

28.09.2022 o godzinie 17:11 zadzwonił kurier i zapytał czy jestem w domu i powiedział że paczka jest ciężka i czy mogę jemu pomóc zanieść. Ja powiedziałam że nie mogę tego zrobić i po 10 minutach jak nikt nie przyszedł, z balkonu obserwowałam jak samochód wyjeżdża z osiedla!!!
Po czym kurier awizowal przesyłkę do UP! Tak chamskiego kuriera jeszcze nie spotkałam!!!

Panie pracują bardzo wolno, każda wizyta to co najmniej jedna stracona godzina, nawet przy dwóch osobach przed otrzymanym numerkiem. Listonosz nie przynosi listów poleconych (my pracujemy z domu) często brak awizo.

Jedno okienko, 15 ludzi czekają. Około 10 minut na jedno osobę. Kalkulacje róbcie sami. Jakiemuś facetowi Pani wydała paczkę pomijając kolejkę! Jak potraficie robić 'smalltalk', to możecie spróbować taki sposób.

Masakra 3 albo 4 pracownice w obiekcie a klientów obsługuje jedna. Oby jak najszybciej te spółkę zastąpiła jakaś inna instytucja. Szkoda biednych ludzi po jednej jak i po drugiej stronie okienka.

Dwie pracownice na placu za budynkiem miały do mnie pretensje per "Ty" że zamówiłem dużą przesyłkę pocztexem na ich pocztę. Pakowałem pudło do auta słuchając tego jazgotu. Szok i brak słów.

W sobotę nieczynne. Ostatni raz kupuje coś w sklepie który ma tylko pocztę polską. Syff i tyle