Poczta Polska

Klasyczna polska poczta, gdzie można kupić niemalże wszystko, brakuje chyba tylko chemii gospodarczej i świeżego mięsa. Mamy tu literaturę maści wszelakiej, z naciskiem na przepisy kulinarne, literaturę dla dzieci oraz patriotyczną i religijną. Można tez kupić kopertę, znaczek pocztowy lub wysłać list i paczkę ale chyba nie jest to wiodąca funkcja tej placówki.

Nie wiem skąd takie niskie oceny, listonosz w moim rejonie jest super, sympatyczny, przynosi przesyłki, takich rzeczy nie miałem na poprzednim adresie. Tam się czasem nawet awizo nie dostawało nie mówiąc o paczce :) a tutaj zawsze wszystko działa jak trzeba. W oddziale tez bardzo sympatyczne kobitki, przynajmniej ja zawsze trafiam na miłe osoby :)

Zamiast paczek notorycznie dostaje awiza z datą wsteczną. Zawiadomienia powtórne, gdzie pierwotne nigdy się nie pojawiło. Listonoszowi nie chce się dupy ruszyć tylko zostawia kwitki w skrzynkach.

Awiza wsadzane do skrzynki jak sie podoba w piatek wieczorem sprawdzana skrzynka ok. 21:00 jakimś cudem w sobotę byli awizo z datą 2 dni wstecz czyli czwartek 🤔 Telefon jest podany tylko po to by był nikt go nigdy jeszcze nie odebrał kiedy próbuje zadzwonić. Wiele listów w ostatniej chwili odbieram bo niby powtórne awizo, a nawet pierwszego nie było. Panie na poczcie fakt super mile itd. Ale doręczenie przesyłek graniczy czasem z cudem lub ich odbiór. Najlepsza sytuacja ostatnio ponowne awizo listu który już miałem w domu od 5 dni 😅Powiedzcie mi ze to normlane, a wycofam swoje słowa 😎

Ocena nie tyle placówki co listonosza, któremu zwyczajnie nie chce się pracować w obrębie Jelonek. Nie ma nawet prób doręczenia przesyłek poleconych! Po co płacić i korzystać z usług poczty polskiej skoro nie są realizowane? Nie może być tak, że ponoszę dodatkowe koszty w postaci odsetek za to że ktoś nie dostarczył ważnych dokumentów nawet nie zostawiając awizo a one wracają do adresata. Wtedy miarka się przebrała. Pomijam już fakt że za każdym razem czekając na przesyłkę byłem w domu i ani razu listonosz nie podejmował próby doręczenia a na 10 minut przed zamknięciem placówki w piatek wieczorem dostaje powiadomienie SMS ze moja przesyłka jest do odbioru w oddziale. Czy potrzebujecie dodatkowego bodźca w postaci oficjalnej skargi żeby wyciągnąć konsekwencje w stosunku do pracownika?

Tragiczna placówka pocztowa. Moja paczka leżała przeszło ponad tydzień w tej właśnie placówce a listonosz nawet się nie pofatygował aby dostarczyć awizo. Dopiero po otrzymaniu nr przesyłki od nadawcy okazało się że zostało wystawione awizo powtórne mimo iż nie otrzymałam nawet pierwszego... ogólnie nie polecam całej Poczty Polkiej jako "firmy" usługowej. Paczki dochodzą opóźnione albo nie dochodzą wcale. InPost bije na głowę ów instytucje szybkością dostaw i cenami.

Z tą placówką mam styczność 2 raz i zarówno teraz jak i poprzednio spotkała mnie taka sama sytuacja: paczka przyszła do Warszawy ale listonosz nie dość, że nie pofatygował się żeby zostawić awizo (byłam w domu w trakcie "próby doręczenia przesyłki") to od razu zostawił ją na poczcie. Gdyby nie to, że mam możliwość śledzenia przesyłki to nie wiedziałabym co się z nią stało bo awizo brak a telefonu oczywiście nikt nie odbiera :)

Doręczyciele notorycznie nie dostarczają przesyłek poleconych z pokwitowaniem odbioru do mieszkania wrzucając tylko awiza, przez co odbiorca jest zmuszany do "wycieczki" na pocvzte.