Poczta Polska
Ekologiczna 14, 02-799 Warszawa, Polska
3.2
8 komentarze
43H5+WM Warszawa, Polska
Zgłoszenie lokalizacji
Reclaim this location
poniedziałek: 8–20
Wtorek: 8–20
Środa: 8–20
Czwartek: 8–20
Piątek: 8–20
Sobota: 8–14
Niedziela: Zamknięty
Wtorek: 8–20
Środa: 8–20
Czwartek: 8–20
Piątek: 8–20
Sobota: 8–14
Niedziela: Zamknięty
Obsługa nie bardzo potrafiła mi wyjaśnić dlaczego poza tym, że był tam logotyp DPD oraz zerwana stara etykieta (pozostałości zostały przeze mnie skreślone). Po pytaniu czy jeśli przekreślę lub zamażę logo DPD, to pani przyjmie list, również nie zostałem obsłużony. Poczułem się bardzo niemiło potraktowany, ponieważ pani nawet nie próbowała jakoś rozwiązać tej sytuacji.
Do tej pory byłem przeciętnie nastawiony do tej i innych placówek PP, jednak teraz miarka się dla mnie przebrała. Rozumiem nawet wewnętrzny regulamin jakby miała wyglądać wzorowa przesyłka, jednak u żadnego innego przewoźnika nie spotkałem się z tym, aby logo innej firmy było blokerem do wysyłki i obsługi klienta. Od razu tłumaczę, że przesyłka była schludnie zapakowana oraz poprawnie zaadresowana, a chciałem ponownie użyć koperty choćby ze względów ekologicznych (jeśli o tym mowa, to samo wypełnianie druków na poczcie jest mega nieekologiczne, jak prawie wszyscy inny przewoźnicy potrafią zrobić to np. Online).
Dodam, że kilka razu zdarzyło się też awizo mimo całodziennego pobyty w domu.
Po co listonosze zabierają przesyłki polecone w teren skoro ich nie doręczają a zostawiają tylko awizo w skrzynce????
Wożą listy wózeczkiem po to aby je wozić?
Ok, mogę pójść osobiście do okienka pocztowego po list polecony, ale dobrze było by gdyby list czekał na mnie u pani w okienku pocztowym a nie w wózeczku, który gdzieś sobie krąży razem z listonoszem...
W warunkach pandemii warunki przyjmowania klientów uważam za niedopuszczalne, łamiące wszelkie zasady ochrony zdrowia. Nie jest to wina pracowników za okienkami, ale decyzja kierownictwa placówki pocztowej. Na powitanie jest bariera w postaci podwójnych zamykanych sprężynowo drzwi wejściowych. Trzeba je otworzyć ręcznie. A zaraz za tymi drzwiami wymuszane jest korzystanie z przycisków automatu kolejkowego - by koniecznie pobrać papierowy numerek, wymagany bezwzględnie także wtedy, gdy do urzędu wejdzie tylko jeden klient! Nadmienię, że na początku pandemii automat ten był wyłączony (nie rozumiem zmiany decyzji na zagrażającą zdrowiu i życiu klientów). Logiczne byłoby udostępnienie odkażalnika w sprayu lub żelowego... Zamiast tego – proponuje się każdemu klientowi zakup żelu na pocztowym straganiku. Dobowa ilość zarażeń COVID19 rośnie hiperbolicznie. Nie wszyscy czujemy się odporni! Choć część społeczeństwa uważa pandemię za „ściemę”, to nie znaczy że wśród nas nie ma ludzi z grupy wysokiego ryzyka (dla których zarażenie pozostawia bardzo niewielkie szanse na przeżycie).
Przykładem pozytywnym jest dla mnie np. mały Urząd Pocztowy w Mrągowie, gdzie zbędne bariery w postaci drzwi są odblokowane, automat kolejkowy jest WYŁĄCZONY, a do dyspozycji klientów w kilku miejscach są odkażalniki do rąk.
Wstydzę się mieszkać w Warszawce...