Poczta Polska

Ludzie po co wam te telefony skoro nikt ich odebrać nie potrafi ! Za co wam tam płacą? Niedojrz ,że nie potraficie odebrać telefonu to jeszcze nawet listu do urzędu nie potraficie dostarczyć tylko kolejny raz zostawiacie awizo w urzędzie. Zrozumiałabym żeby to było raz ale to już 5 raz pod rząd gdzie nie chce wam się wejść do urzędu i dać im listu tylko wrzucacie awizo do skrzynki . Kpina żeby nawet do Urzędów nie szło normalnie listów dostarczać.

Tragedia listy nie dostarczone, gdzie indziej dają do kogo innego przez pomyłkę telefonów nie odbieraja prywatną spółkę raz dwa by rynek rozliczył..

Pani Naczelnik i Pan Listonosz bardzo pomocni i uprzejmi, wcale nie musieli pomóc, a pomogli, paczka doręczona, sprawa załatwiona w kilka minut. Dziękuję :)

Nie jest tak źle jak w innych placówkach. Panie są bardzo miłe i pomocne, minusem jest to że ciężko jest się tam dodzwonić

Niestety opinie tej placówki mnie nie dziwią ani trochę, babochłop Monika K choć raczej baba wnioskują po imieniu, całkowicie niekompetentna, chamska, niepomocna, całkowity brak klasy, wypalenie zawodowe oraz kryzys wieku średniego lub ataki menopauzy które przekładają się na huśtawkę emocjonalną. Po reklamacji związanej z przyjęciem przez placówkę paczki z inpostu która przyjęta być nie powinna, zero chęci pomocy czy zweryfikowania czegokolwiek mimo mojego spokojnego podejścia do sprawy - krótko o sprawie: placówka przyjęła ode mnie paczkę która z mojej winy została nadana w złym miejscu (powinienem ją oddać do oddziału inpostu (drukowałem gotowy blankiet) - natomiast zaniosłem na pocztę polską gdzie ją przyjęto), mój błąd że dostarczyłem ją na pocztę, a ich że ją w ogóle przyjęli, ostatecznie przesyłka wyparowała wraz z zawartością, strata niewielka nie mniej chamstwo naczelniczki, wyjście w środku rozmowy z trzaskaniem drzwiami to żałosne podejścia do petenta. Pracownicy chcieli pomóc, choć sami podejrzewam byli zażenowani sytuacją i brakiem wychowania tej Karyny, ale niestety mając nad sobą taki wzór lepiej tam nigdy nie będzie.

Miałam przyjemność zamieszczać pozytywne opinie, dzisiaj niestety totalnie negatywna!
Omijajcie wielkim łukiem tą placówkę.
Właśnie totalnie rozczarowana i wręcz oburzona wróciłam z placówki Poczty Polskiej na Łukasiewicza 3, gdzie zostałam jako klientka Banku Pocztowego wręcz poniżona.
Wcale się nie dziwię, że na Google'a opiniach jest tak niska ocena 2.6 na 24 opinie! Dodaję dziś swoją.
Sytuacja, która miała miejsce jest uwłaczająca godności ludzkiej!
Jest absolutnie niedopuszczalna i skandaliczna.
Przez 24lata korzystania z usług bankowych, jeszcze nigdy nie przeżyłam czegoś takiego!

Nieaktualne godziny pracy, kolejny raz odbijam się od drzwi bo nikt nie był łaskawy wprowadzić zmian. Kartka na drzwiach jak w PRL. Dinozaury do zamknięcia.

Chciałem ostrzec przed czymś i nie odebrano telefonów. O tej porze, gdy wszyscy pracują to są większe szanse na to, by ktoś odebrał . Lepiej to zmienić. Pomyliłem się przy jednym zamówieniu i zaznaczyłem , że chciałem płacić na miejscu zamiast przez przelew. Chciałem dobrze , ale nikt nie odbierał. Inne zamówienia złożyłem tak jak chciałem .