Poczta Polska

Śmiechu warte. Paczka wróciła po dwóch miesiącach mimo że była nadana priorytetowo. Wyglądem nie przypomina paczki. Czy ktoś po niej skakał?! Zaklejono adres nadawcy i stwierdzono że nie podano żadnego. Czy tak można w ogóle wysłać paczkę?

Nie polecam , paczka szła 2 miesiące i wróciła w opłakanym stanie za dodatkową opłatą

List polecony nadany 07.05. dostarczony został 14.05. 😄 Jaja normalne. 🤭 Nic dziwnego że to coś (Poczta) pada na łeb. Brak możliwości płatności kartą także nie zachęca. Sam punkt, malutki i w zależności, która z Pań obsługuje bardziej, lub mniej przyjazny klientowi, choć trzeba przyznać, że i tak te Panie NAPRAWDĘ robią wszystko co możliwe żeby jakoś to ogarnąć (i TYLKO za to druga gwiazdka). Ogólnie, wina za stan placówek Poczty spoczywa na nieudolnym kierownictwie, czy też dyrekcji (jak zwał, tak zwał).

Dramat. Kosmiczne kolejki. Jedna biedna kobieta obsluguje poczte na kilkutysieczne osiedle. Trzeba sie w cierpliwosc uzbroic, melise zrobic... najlepiej w wiadrze. Godziny otwarcia dla kosmitow. Kazdy dzien inaczej. Do tego przerwa w godzinach szczytu. I jesze odwieczna kartka "awaria terminala - brak platnosci karta". Moze sie ktos zmiluje i im ten terminal naprawi, bo juz blisko rok jest zepsuty.

Dno, kolejki jak za komuny, jedna babka na 3 kasy, kurierzy i listonosze zostawiają awizo bez dzwonienia na domofon lub sprawdzenia czy ktokolwiek jest w domu..

Żenada. Środa godzina 10.30 jedna kobieta z obsługi,a dziesięć osób w kolejce. Mam do odebrania tylko przesyłkę. Czy szefostwo Poczty Polskiej w Strzelcach ma kasę za znęcanie się nad pracownikiem tylko sprawę do sądu pracy skierować.MASAKRA!!!

Nie popatrzyłam przy kasie na format listu na potwierdzeniu, po wyjściu okazało się, ze paczka przy wadze 200 gram(format S) został przez panią wpisany jako L i zapłaciłam 18 zł.Jak można mieć czelność tak oszukiwać klientów?

Otwarte dopiero od 10:30, do odwolania na czas epidemi