Poczta Polska

Nie dostałam ani jeden informacji co się dzieje z moją paczką, trzy tygodnie czekałam, okazało się że nie dostałam awizo, a bez awizo Pani nie chciała wydać mi paczki na nazwisko. To jest kpina . Jak ja mam teraz to odebrać ?

Parę razy ostatnio tam byłem, bo niestety musiałem, ale chyba Los mnie nie lubi, bo zawsze jak tam jestem to jest pełno ludzi.
Dlatego jak mogę to unikam tam załatwiania spraw urzędowych.
Panie tam pracujące miłe, grzecznie odpowiedzą na wszystkie pytania, zaproponują coś do kupienia,
czego wogule człowiekowi do niczego tego nie potrzebuje.

Tragedia i porażka. Obsługa jest fatalna. Może niektóre Panie nie są aż tak nie uprzejme i dałoby się przeżyć, ale oliwy do ognia dolewa o dziwo listonosz, który jest strasznie opryskliwy i nie miły. W tej placówce robi się problemy z niczego, a do tego do pracy się przychodzi chyba za karę a nie za pieniądze (bo o innych czynnikach takich jak satysfakcja już nie śmiem wspomnieć). Staram się jak mogę unikać korzystania z usług tego urzędu i wybieram alternatywne firmy. Wymienić personel i dopracować rekrutacje, bo zaraz nikt się tam nie pojawi, na rynku jest wiele konkurentów. Nie polecam ale z szacunku do drugiego człowieka (czego mi tam nie okazano) pozdrawiam.

Ja nie mam pojęcia jakim cudem, już drugi raz dostaje info o tym, że mam do odebrania paczkę, po tym jak poczta została już zamknięta(15min temu...). Nie wiem, może ta paczka czekała tam na od jakiegoś czasu, a oni dopiero teraz ją zaksięgowali. Na żadnej poczcie, gdzie odbierałam paczki nie było takich sytuacji. Poza tym są tam zawsze bardzo długie kolejki, nastroju nie poprawia mi fakt, że są tam tak specyficzne godziny otwarcia(ale to nie pierwsza taka poczta w Gdańsku).Tak samo z kwestią weryfikacji, żeby odebrać paczkę trzeba mieć dowód osobisty. Dodam, że jest to pierwsza poczta, w której są takie zasady(tam gdzie poprzednio mieszkałam nigdy nie miałam z tym problemu), a w innych pocztach w Gdańsku nie odbierałam paczek, bo są dosyć daleko. Jakież było moje zdziwienie, gdy nie zabrałam go ze sobą pierwszym razem i musiałam się wracać do domu. Dlatego często wybieram odbiór do pobliskiego kiosku Ruchu, tam są normalniejsze godziny otwarcia i milsza obsługa.

Chyba nie ma w tym kraju placówki pocztowej, która zasługuje na 5 gwiazdek. Wydaje mi się że podczas rekrutacji na to stanowisko wymagane jest bycie powolnym, niemałym i ignorujacym klientów. Kolejka na 15 osób, obsługuje tylko jedna pani. Druga zajmuje się czymś innym. Rozumiem że wykonywana praca też jest potrzebna, natomiast kiedy przybywa osób do oddziału, z samego szacunku do innych ludzi powinno się odłożyć papierkową robotę, aż zrobi się luźnej w oddziale. Ponadto listonosz. Zamawiam jak najmniej rzeczy poprzez pocztę. Wole inne firmy, nawet droższe. Czasami przesyłka idzie tam niezależnie ode mnie. Listonosz notorycznie zostawia mi awizo. Nawet nie dzwoni do domu. W 98% jest ktoś obecny w domu, a mimo to latam ciągle z awizo.

Mam nadzieję że instytucja poczty polskiej upadnie. Na sprzedaży kalendarzy z papieżem się nie utrzyma.

Godziny otwarcia to jakaś porażka. Trzy okienka a i tak wieczna kolejka a na środku poczty zrobili sobie stragan. Prawdziwa namiastka PRL. Bareja by się uśmiał

Żarty wysyłam paczki i jedna na dziesięć paczek jest uszkodzona rzucają nimi i tyle nie polecam !

Ja nie rozumiem jak na takim dużym osiedlu można takie jaja odwalać z godzinami otwarcia. Przecież to jakaś paranoja od godziny 11:00 otwarte. Chyba że ja sie nie znam i mieszkam na jakiejś wsi pipidduwa a nie w Trójmieście. Listonosz nie potrafi przynieść paczki mniejszej od zwykłego listu