Poczta Polska

Listonosz przestał doręczać przesyłki - mimo iż jesteśmy w domu, to zostawia awizo.
Udałem się dzisiaj na pocztę, żeby odebrać przesyłkę, a tam kartka na drzwiach, że urząd pocztowy czynny jest dzisiaj od godz. 14:00 - 20:00. W jaki sposób mam odebrać przesyłkę? Przecież jest zakaz nieuzasadnionego poruszania się.

Listonosz nie donosi przesyłek do domu, łatwiej zostawić awizo w skrzynce, nawet nie zadzwonił domofonem a w domu cały czas ktoś jest, dramat

Awizo zostawić umiał a paczki o wielkości podobnej do kartki papieru już nie mógł do skrzynki wsadzić

Więkoszość listów i przesyłek przekazywana jest do nas z innego oddziału poczty i tam (od czasu skargi) nie ma problemu z ich dostarczaniem. Jednak z niewiadomych powodów, niektóre przesyłki przekazywane są na pocztę na Podwisłoczu i wtedy się zaczyna. Jeszcze nigdy (!) żadna przesyłka nie została dostarczona do rąk własnych. Wielokrotnie mimo obecności kogoś w domu, dostawaliśmy papierowe awizo lub smsa z informacją o awizie - a do domu nikt nie dzwonił ani nie pukał. Czy licząc na dostarczenie przesyłki do rąk własnych i wykonanie przez listonosza swojej pracy, oczekuję naprawdę za dużo?

Polecam każdemu kto lubi stać w kolejce na pocztę z awizem w ręce. W obrębie obszaru listonosza można zbierać awiza jak pokemony zaś legenda głosi, że był jeden adres pod który zadzwoniono domofen i wręczono przesyłkę do rąk własnych, niby legenda ale w każdej jest ziarnko prawdy.

Szkoda, że nie ma możliwości wystawienia niższej noty niż 1, bo ewidentnie ta placówka na tak wysoką ocenę nie zasługuje.
Byłem odebrać paczkę za chorą żonę, okazuje się nie wystarczy numer przesyłki wysłany sms, dowód osobisty żony, mój dowód osobisty tylko jeszcze notarialne upoważnienie do odbioru ( fakt, możliwe, że są takie przepisy). Pani obsługująca tradycyjnie nieuprzejma - to już raczej norma w tej palcówce.Poza tym przesyłka dostarczona do niewłaściwego punktu odbioru, bez informacji z jakich przyczyn ( brak miejsca itp.) - co w głównej mierze spowodowało taki problem .
Jest to już 3 taka dostawa - poprzednie 2 to przesyłki listowne, których również "nie udało się dostarczyć " osobiście - mimo mojej obecności na mieszkaniu w dniach zostawienia awizo ( listonosze to chyba jacyś"ninja" unikający domofonów i wchodzących niespostrzeżenie do budynków)
Dobra rada dla wszystkich , którzy nie chcą po kilka razy jeździć do placówek PP, żeby odebrać przesyłkę - albo uzbrójcie się w pakiet dokumentów i zaświadczeń oraz upoważnień zanim wyruszycie w drogę po odbiór albo unikajcie ich jak ognia, co sam zamierzam uczynić.
Jest to na pewno moja ostatnia przygoda z tą instytucją ( notabene dofinansowywaną z pieniędzy podatników, czyli nas).

Dramat. Za każdym razem dostaję sms że przesyłka do odebrania na poczcie mimo że w domu ktoś był cały czas. Brak kuriera,brak awizo. Po zgłoszeniu sytuacji niespodziewanie na drugi dzień znajduje się awizo w skrzynce.

Kolejki, zamiast przesyłki do adresata trafia awizo, nie ma znaczenia czy ktoś jest w domu czy nie. Awizonosz potrafi tak się ukrywać, że i tak go nie wypatrzysz a nawet jeśli Ci się to uda(mi sie raz udało) to i tak nic to nie da bo nie będzie miał przesyłki.