Poczta Polska

Wizyta obowiązkowa, bo listonosz zostawia awizo bez sprawdzenia obecności odbiorcy (3 piętro to za wysoko). 3 okienka, czynne jedno (chyba raz widziałem dwa), w tle kilku "nadmiarowych pracowników udaje, że sztuka sobie zajęcia. Pracownicy czasemj mili, ale to nie reguła, można dostać reprymendę za użycie niewłaściwego druku (który jest właściwy, jest oczywiste wyłącznie dla pracowników). Czasem czekam na "panie, gdzie z tą paczką, ja tu dewocjonalia mam". Widać, że zainwestowane miliony (kamery, terminale płatnicze, generalny remont pomieszczeń, komputery, wygodne fotele, oczywiście nie dla klientów, ci stoją gęsiego), ale klimat PRL został, jak w każdej państwowej firmie. Mimo, że pracują za moje podatki, to ja mam być wdzięczny za obsługę. Kiedyś kurierzy i InPost całkowicie ich zmiecie z rynku. Mam nadzieję, że nie będą nas kosztować do tego czasu za dużo.

Obsługa zawsze się stara i jest bardzo miło. Natomiast system i kolejki dalej z głębokiej komuny. Nic do przodu. A wystarczy jeden drobny gest jak numerator dla Klientów i kilka kresek czy ława. I Klient bierze numerek elektronicznie i siada na krzesełku i czeka jak trzeba A nie na stojaka w kolejce i przekłada noge na nogę i siatki z lewej na prawą rękę...

W tym miejscy stanął czas. Obsługa jakby z minionej epoki. Długie kolejki i nic więcej.

Obsługa trochę humorzasta (młoda część personelu) ale bardzo szybko rozładowujące się kolejki

W okienkach miła obsługa, panie zawsze sie starają. A na spedycji podobno straszy ;)

Miła obsługa. Czasami denerwujące kolejki ale to chyba normalne.

Miła obsługa

Nie otrzymałem dowodu zakupu.
Pani w okienku była zdziwiona, że poprosiłem o paragon i nie bardzo wiedziała jak go wystawić.